Kurs obrany przez Franciszka prawdopodobnie się nie zmieni. Natomiast wybrane imię przez Amerykanina ma wg komentatorów świadczyć o planach reform, czy to doktryny, czy samej kurii rzymskiej. I to dobra wiadomość dla katolików.
Interesujący mnie fakt to narodowość nowego zwierzchnika Kościoła Rzymskokatolickiego. Nasze szczególne przywiązanie do Jana Pawła II nie wynikało z wyjątkowości jego pontyfikatu, ale właśnie z jego miejsca urodzenia. Karol Wojtyła miał słowiańską, polską duszę, rozumiał zaszłości historyczne i wszelkie emocje, które jako naród współprzeżywaliśmy. Do tej pory dla części Polaków jego imię i nazwisko są synonimem słowa papież i są używane zamiennie. Reszta to podróbki ;)
Wracając do USA. Jest szansa, że amerykańscy katolicy, podobnie do naszego zaangażowania w życie i nauki Jana Pawła II, zaczną uczestniczyć w pontyfikacie Roberta Francisa Prevosta. I to może być głos sumienia USA i świetna przeciwwaga dla rezydenta Białego Domu.
Nasze poczucie bezpieczeństwa zostało zachwiane przez niezrozumiałe dla nas komunikaty i decyzje administracji amerykańskiej. Liczę, jako mieszkaniec województwa "kołobrzeskiego", że nastąpi jakaś refleksja. W końcu do Brześcia Litewskiego, na Białoruś, mamy niecałe sto kilometrów. Po sąsiedzku.
PS
Apel: Idźcie Państwo na wybory w niedzielę. Skoro wybór papieża ma na nas wpływ, to wybór prezydenta niezaprzeczalny.
Radosław Grudzień
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.