Ponosimy koszty ich odwiedzin, a nie potrafimy nic na tym zyskać. Jakież koszty? Otóż drogi, chodniki, parkingi, spaliny i śmieci. Zysk na turystyce zaczyna się od noclegu. Jeżeli przyjezdni pójdą tylko na lody czy nawet obiad, to wiele z tego nie będzie.
Niemniej jednak ostatnio w sieci burmistrz zawalczył o tytuł modernizacji roku. W głosowaniu internetowym pełen sukces, docenione zostały też firma wykonująca remont, architekt i inwestor czyli miasto. Za tym osiągnięciem nie pójdą nieprzebrane zastępy turystów, niemniej jednak na plus odnotowuję mobilizację internautów i cegiełkę do budowanej lokalnej dumy z tego co mamy.
Na minus oceniam paszkwil na opozycyjnej "kochającej" stronie, która wyceniła udział samorządu w tym konkursie na ponad 12 tysięcy złotych. Z urzędowej korespondencji wiem, że koszt po naszej stronie to 133 złote i 60 groszy. Tyle wyniosła delegacja do Warszawy w celu odebrania dyplomów.
I tak to się mieli w naszym lokalnym piekiełku. I nie, nie odbieram opozycji prawa do krytykowania, tyle że kłamstwa będę wytykał. A wystarczyło wysłać wniosek o informację publiczną, do czego i szanownych Czytelników zachęcam. W zeszłym roku urząd miasta obsłużył takich wniosków jedynie 70 sztuk. Na pewno mają moce przerobowe na więcej, szczególnie, że dalej nie ma rejestru umów. Coś ukrywają?
Radosław Grudzień
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.