reklama
reklama

Kilka drobnostek. Radek z Radzynia

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: redakcja

Kilka drobnostek. Radek z Radzynia - Zdjęcie główne

Radosław Grudzień

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Aż niedźwiedź z herbu ryczy. Radzyńskie opinieDobrze, że Oranżeria (OSZPA) wróciła do formatu sprzed Mazurka. Pamiętam, jak występowałem w konkursie na pierwszej edycji i nawet byłem zaproszony do koncertu laureatów. Pamiętam też skandaliczny wynik posiedzenia jury, komentowany długo wśród uczestników. Przewodniczący przed odczytaniem wyroku przypomniał, że autorskość tekstu, muzyki i wykonania to podstawa oceniania. Po czym przyznał jedną z pierwszych nagród znajomkowi z Lublina, który śpiewał fragmenty Biblii. Na szczęście w kolejnych edycjach było już z bezstronnością znacznie lepiej.
reklama

Świetnie, że udało się pozyskać zewnętrzne finansowanie, dzięki czemu nie tylko mamy trzydniowy festiwal, a na dodatek minimalnym kosztem. Przypomnę, że osiągnięciem poprzedniej władzy był festiwal foodtrucków. Też byłem. Drogo i bez związku z oryginalnymi daniami kuchni świata. Nie polecam.

Pod hasłem "chleba i igrzysk", odbywają się dożynki w okolicznych gminach. Widać piniondz... Interesujące, że w gminie Wohyń nie żałują kasy i regularnie robią konkurencję imprezom miejskim, a nawet dożynkom powiatowym. Snadź włościanie znad Bobrówki tegoż od wójta oczekują. 

A na portalu dla kochających miasto słowo REFERENDUM odmieniane jest przez wszystkie przypadki. Już pisałem, że większego sensu ono nie ma. Przypomnę tylko, że na rewitalizację parku Jerzy Rębek pozyskał dofinansowanie. Gdzież ci jest tenże remont i ta odnowa? Wspomnę jeszcze tylko o obiecanych bryczkach konnych wożących gości po alejkach i o łódkach na stawie. Były burmistrz chwalił się też w kampanii pozyskaniem milionów na remont Oranżerii. Ktoś, coś?

reklama

Oprowadzałem ostatnio znajomego z Walii po Radzyniu. Objechaliśmy spory kawałek magicznego Podlasia. Zahaczyliśmy też o Kock i jego Muzeum Historii Miasta. Tego naszemu sąsiadowi zazdroszczę. Malutki obiekt, ale doskonale wymyślony i zrealizowany. Ewidentnie brakuje takiego miejsca w naszym mieście. Gratulacje dla Adama Świcia, który w Kocku przyłożył swoją rękę do tego sukcesu. Odwiedziliśmy też Jabłeczną, Kodeń i Kostomłoty. Splątanie wiary i władzy w lokalnej podlaskiej soczewce. 

W rozmowach okazało się, że Walijczycy też mają podobne religijno-polityczne problemy i historie w Zjednoczonym K..estwie.

Radosław Grudzień

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama
logo