Przeczytałem ten dokument i nie znajduję w nim grzechu – jakby ujął to Piłat. Pytanie tylko po co w ogóle była ta uchwała? Jakie owoce miała przynieść? Miała być tarczą przed LGBT? Czy polityczną deklaracją wyznawanych wartości przez poprzednią ekipę rządzącą w mieście, której postępowanie czasami wyraźnie się rozjeżdżało z zawartą w Karcie treścią?
Jeśli to pierwsze, to wyjątkowo słaby okazał się ten "mur tarcz" – zwinął się szybciej, niż powstał.
Jeśli powód był ten drugi, to był to prezent dla środowisk LGBT i pretekst zarazem do odmowy przyznania środków na inwestycje miejskie - w tym restaurację Parku Miejskiego i Oranżerii.
Jak mniemam, była to również okazja do przeczołgania obecnego burmistrza, który zapewne musiał złożyć trybut "postępowym wartościom" w imię tolerancji, równości etc. I przyjął to dzielnie, fotografując się nawet z zaproszoną na sesję Rady Miasta wyjątkowo postawną i przesympatyczną kobietą trans. Czy jakoś tak... Kropka.
Paweł Kot
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.