reklama
reklama

Kogo chowano w lesie niedaleko Holi?

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

Kogo chowano w lesie niedaleko Holi? - Zdjęcie główne

Po starowierskim cmentarzu została tylko polana, okazały głaz z napisem, pojedynczy, wysoki krzyż i tablica informacyjna

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

HISTORIAWokół uroczej błękitnej cerkwi w Holi największe tłumy gromadzą się latem z okazji prawosławnego odpustu świętego Antoniego. Zaludnia się wtedy również pobliski skansen. Mało kto jednak wie, że niedaleko znaleźć można ślady po nieistniejącej już dziś na naszych terenach wspólnocie starowierów.
reklama

Jedynym widocznym do dziś reliktem jest położony przy drodze do Zamołodycza leśny cmentarz. Być może trafniej byłoby powiedzieć: miejsce po cmentarzu, bowiem nie odnajdziemy już śladu po żadnej mogile.

Kim byli starowierzy

Kiedy w 1652 w dalekiej Moskwie patriarcha Nikon zarządził poprawienie ksiąg cerkiewnych, niespodziewanie wywołał tym ogromną burzę. Z powodu niewielkich zmian w prawosławnej liturgii (znak krzyża zamiast dwoma palcami nakazał czynić trzema, procesję prowadzić w kierunku odwrotnym do wędrówki Słońca, inaczej zapisywać imię Jezus itp) w Rosji doszło niemalże do wojny domowej. Niechcący przyjąć zmian Monaster Sołowiecki przez lata cała orężnie bronił się przed armią carską, po wioskach przerażeni włościanie dokonywali samospaleń byle rytu nie zmieniać, wierni starej tradycji często płacili nie tylko majątkiem, ale i więzieniem czy zsyłką. Część wybrała zaś wyjazd z Rosji, żeby w obcych krajach szukać możliwości życia i modlenia się po swojemu.

reklama

W co wierzą starowierzy

Z pewnością są chrześcijanami, wierzą w Trójcę Świętą i Zmartwychwstanie. Ponieważ jednak po rozłamie cerkiew rosyjska się ich wyrzekła, zostali bez biskupów i księży. Dlatego w ich świątyniach (molennach) nie jest odprawiana  Boska Liturgia (Msza), tylko pod kierownictwem przewodnika duchowego (nastawnika) odmawiane są pozostałe modlitwy. Oczywiście używać można tylko ksiąg sprzed 1652 rok albo ich wernych kopii! Starowierzy bardzo dbają o niezmienianie niczego w sposobie życia odziedziczonym po przodkach: przywiązani są do kultury rosyjskiej, po ukończeniu 33 lat przestają się golić, niechętnie przyjmują nowinki techniczne. Skojarzenie z amerykańskimi Amiszami nie jest do końca bezzasadne.

Skąd wzięli się w Holi?

reklama

Po ucieczce z Rosji liczna grupa starowierców znalazła się na ziemiach należących do Prus, gdzie niepokojeni przez nikogo mogli żyć wedle obranych zasad. Niektóre wspólnoty do dzisiaj tam przetrwały: jeżeli w czasie wakacyjnych wędrówek po Mazurach trafimy do takich miejscowości jak Wojnowo, Wodziłki, czy Gabowe Grądy naszą wiedzę o nich będziemy mogli poszerzyć o własne obserwacje. W drugiej połowie XIX wielu mieszkańców Prus chętnie obejmowało nadania ziemskie w zachodnich guberniach Rosji - niemieccy koloniści znajdowali nowe siedziby m.in. w Okalewie czy Cichostowie (gm. Milanów pow. parczewski) czy w Zawadzie w powiecie lubartowskim. Być może tym tropem w 1888 roku poszło 26 rodzin starowierskich. Nowozałożona osada przyjęła nazwę Pobiedonoscewo. Podobnie jak i w innych miejscach wykazywali się zamiłowaniem do ciężkiej pracy, stworzyli więc dobrze działające gospodarstwa rolne. Hola była najdalej na południe na ziemiach polskich położonym miejscem ich zamieszkania.

reklama

Co pozostało po starowierach?

Starowierzy opuścili Holę w czasie pierwszej wojny światowej. Najprawdopodobniej stało się to przed wkroczeniem wojsk niemieckich. O dalszych losach grupy z Holi nie posiadamy informacji (jeśli posiadasz je Ty, Szanowny Czytelniku, prosimy o kontakt!). Osady Pobiedonoscewo dzisiaj już nie ma, nazwa ta funkcjonuje wyłącznie jako pojęcie topograficzne. Jedynym widomym znakiem jest miejsce po, położonym tuż obok drogi i dobrze oznakowanym, cmentarzu. Powstał w 1895 roku i używany był przez około 20 lat. Wyraźne są ślady ogrodzenia ziemnego. Mogiły nie zachowały się, ponieważ starowierzy nie wznosili pomników, a przewróconych krzyży i zestarzałych nagrobków nie podnosili z powrotem. Na środku placu leży głaz z napisem "Cmentarz starowierów" i ośmioramiennym krzyżem. Ustawiono również tablicę informacyjną, przy której często można spotkać turystów, rowerami bądź pieszo przemierzających ścieżki północnej Lubelszczyzny.

reklama

Kogóż to u nas nie było: Rusini, Żydzi, Niemcy, Tatarzy, Cyganie, Ormianie, teraz jeszcze na dokładkę rdzenni Rosjanie i to żywcem wyjęci sprzed stuleci! Takie cuda tylko u nas.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama
logo