Stanowisko burmistrza inne, niż wójta
W rozmowie z nami, burmistrz Jerzy Rębek tłumaczył: "Gmina w sposób nieformalny chce włączyć się ze swoją siecią kanalizacji sanitarnej do miejskiego sytemu kanalizacji i tym samym do miejskiej oczyszczalni ścieków". Uważa, że miasta na to nie stać.
- Warunki techniczne uniemożliwiają nam przyjęcie dodatkowych ścieków z gminy. Mimo tego, że jest negatywne stanowisko burmistrza i Rady Miasta, pan wójt nadal to forsuje. W sposób zaprzeczający wszelkim zasadom współżycia społecznego. My na to nie wyrażamy zgody. Podkreślam, ze względów technicznych, nie innych.
Inne zdanie ma wójt gminy Wiesław Mazurek, który uważa to za "prywatną zemstę za społeczne pieniądze".
- Szanowni Państwo, publicznie oświadczam, że burmistrz Jerzy Rębek kłamie, oskarżając mnie o coś czego nie robię. Buduję własną oczyszczalnię ścieków i nie zamierzam żadnej nowej miejscowości przyłączać do miejskiej oczyszczalni. To, że wcześniej rozmawialiśmy i była zgoda burmistrza na przyłączenie jednego odcinka kanalizacji, która to odbiera ścieki też od mieszkańców miasta, miało miejsce. Wystarczyło tylko powiedzieć, że pan burmistrz zmienił zdanie i byłoby po krzyku. Ja nie chcę przyłączać nowych miejscowości do miasta, a burmistrz wie lepiej. Paranoja - komentuje wójt.
- Co jest bezpośrednią przyczyną kolejnych ataków Jerzego Rębka na mnie? Nie wiem. Przypuszczam, że głównym czynnikiem jest jego niepohamowana zazdrość. Gmina się rozwija, a miasto zwija. Ciągłe oczernianie mnie, straszenie mieszkańców miasta moją osobą. Ja nikomu żadnej krzywdy nie zrobiłem, a pan burmistrz blokuje rozwój gminy - podkreśla wójt.
Więcej obszernych wypowiedzi zarówno burmistrza, jak i wójta, znajdziecie w jutrzejszym wydaniu Wspólnoty!
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.