W Paszkach Dużych co krok spotkasz krzyż, figury świętych: Franciszka i Floriana czy przydomowe kapliczki. To one stanowiły 14 stacji rozważania Męki Pańskiej.
Jak wspomina sołtys miejscowości, dawniej nie była to tradycyjna Droga Krzyżowa. Podczas przemierzania Paszk, modlono się za chorych i zmarłych. Dopiero były proboszcz sanktuarium MBNP, śp. ks. Henryk Hołoweńko uwrażliwił wiejską społeczność na trzymanie się ściśle formuły Drogi Krzyżowej.
Ludzie stawiali krzyże, prosząc o konkretny dar - uzdrowienie z choroby, pomoc w trudnej sprawie lub dziękując za otrzymane łaski. Ostatnia stacja wczorajszego nabożeństwa odbyła się przy krzyżu, który byłtradycyjnym miejscem odprowadzania zmarlego. Stamtąd najpierw furmanka, potem specjalny wóz, a od dawna karawan wiozły ciało do kościoła.
Nabożeństwo to okazja do integracji społeczności. Najmłodsi niosą pochodnie, radny Gminy Radzyń Michał Wierzchowski niósł krzyż. Mieszkańcy włączali się we wspólny śpiew pieśni wielkopostnych i czytanie rozważań przy każdej stacji.
Zapraszamy do fotogralerii z wczorajszego wydarzenia.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.