W jej pobliżu znajduje się kombinat rolny oraz skup zboża. Codziennie jeżdżą tędy ciężkie pojazdy, które jak twierdzi alarmujący nas mieszkaniec, nie chcą pozwolić na przejazd dwóch pojazdów. – Trzeba jeździć pół drogi na wstecznym. Ludzie mi nie wierzą, że to powiatowa droga – mówi. Jak opowiada, kiedyś nie dojechała tutaj karetka. Miała ugrzęznąć w błocie, trzeba było ją wyciągać traktorem. W tym momencie pobocze przy drodze jest zarośnięte na grubo ponad metr, co uniemożliwia wymijanie się samochodów.
Wójt zapewnia, że mieszkańcy mogą dotrzeć tu inną drogą. – To jest złośliwość mieszkającego tam Pana Józefa. Do jezdni mogą dojechać utwardzoną drogą gminną, która jest przejezdna – sam niedawno przejechałem nią samochodem. Droga powiatowa to dla nich po prostu skrót, co jest całkowicie zrozumiałe, bo nikt nie chce robić dodatkowych kilometrów. To kwestia ZDP, do mnie nikt tego nie zgłaszał. Jechałem niedawno tą drogą. Myśmy tą drogę razem z powiatem i tak poszerzali. Zgłoszę wykoszenie pobocza do ZDP – wyjaśnia Ireneusz Demianiuk. Włodarz zapewniał o tym, iż pracują nad przygotowaniem dokumentacji do wykonania porządnej drogi gdy pisaliśmy o sprawie w 2014 roku. Zdania nie zmienił, a asfaltu ani widu, ani słychu.
– Walczymy o normalną drogę od dwudziestu lat. Są tylko pozorne działania naprawcze. Kombinat rolny i transport niszczą nawierzchnię. Władze nas nie słuchają. Sołtys i radni nie widzą problemu, bo nie mieszkają tu. Dzięki Wspólnocie może w końcu coś się zmieni. Prosimy o pomoc – mówi jeden z mieszkańców.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.