W listopadzie 2021 r. Rada Miasta podjęła uchwałę o braku zgody na przyłączenie kolejnych miejscowości do sieci.
Również miasto występowało o zabezpieczenie naszych interesów i 4 kwietnia 2022 r. Sąd Rejonowy wydał postanowienie zabezpieczenia roszczenia, pod sankcjami finansowymi. Zabronił wykonania ostatniej przepompowni na realizowanej przez gminę sieci. Przez tą przepompownię gmina nie może połączyć się z naszą siecią.
Ejsmont: w trakcie doszło do różnych, innych rzeczy
Prezes PUK przekazał radnym o otrzymaniu informacji, że wójt gm. Radzyń podjął działania w zakresie porozumienia się z Lasami Państwowymi.
Chodziło o to, żeby "przejść" przez grunty Lasów Państwowych i podłączyć się z naszą siecią. Taki wniosek (o dzierżawę gruntów) złożył 10 sierpnia 2021 r. Włączenie planowane było na wysokości PKN Orlen, przejście pod drogą i za blokami "wejście" do naszej sieci. O tym, że taki był cel, świadczy pismo jakie radzyńskie nadleśnictwo wystosowało do Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych z 3.11. 2021.
W piśmie mowa jest o "dzierżawie gruntów na czas eksploatacji kanalizacji sanitarnej. Kanalizacja ma za zadanie włączyć mieszkańców miejscowości Biała do istniejącej sieci kanalizacyjnej miasta Radzyń, a końcowo do oczyszczalni ścieków.". Jest to zapis z pisma radzyńskiego nadleśnictwa do RDLP.
8 grudnia 2021 r. Regionalna Dyrekcja wyraziła na to zgodę.
-Nie wiem, na jakim etapie jest obecne ustalanie - skomentował prezes PUK.
W czerwcu pan wójt rozpoczął procedurę uzgodnieniową, dotyczącą budowy kolejnej części sieci kanalizacyjnej w Białej, za drogą (od strony Orlenu). W dokumentach, które tam się pojawiają, wszystko odbywa się na terenie gminy, jednakże cały czas jest powoływanie się na plan zagospodarowania przestrzennego gminy. Tam znajdują się zapisy, które zobowiązują wszystkich mieszkańców gminy o obowiązku podłączania się do miejskiej sieci. Gdy nie ma takiej zgody.
"Kuriozum"
Pomimo sprzeciwów PUK-u i Urzędu Miasta, 23 czerwca 2022 r. wójt wydał decyzję o środowiskowych uwarunkowaniach. Obecne przepisy mowią o tym, że wójt gminy jest władny do wydawania takich decyzji dot. inwestycji, zlokalizowanych na terenie gminy.
To kuriozum, gdy gmina Radzyń sama sobie wydaje warunki. Ale takie jest prawo.
-Tą decyzję Miasto i PUK zaskarżyło do Samorządowego Kolegium Odwoławczego. - Dotychczas nie ma rozstrzygnięcia, w związku z tym ta decyzja w obrocie prawnym być nie może. Nie jest prawomocna - podkreślał Ejsmont.
Gmina ogłasza przetarg na budowę kanalizacji
12 sierpnia br. na BIP-e gminy ukazuje się ogłoszenie o przetargu na budowę kanalizacji (otwarcie ofert ma nastapić 2 września).
W dokumentach, które są tam zamieszczone jest wypis z planu zagospodarowania przestrzennego (obowiązek podłączenia się do miejskiej sieci). Jest mapa, gdzie ta inwestycja ma się kończyć w wykonaniu przepompowni na wysokości PKN Orlen
Ejsmont: boję się tego
Prezes PUK wspomniał, że w powyższych dokumentach jest także pismo, w którym z upoważnienia wójta jego zastępca kieruje wniosek do projektanta, podając warunki techniczne do wykonania inwestycji. Projektowana gminna oczyszczalnia ścieków ma znajdować się na działce nr 379 w Zabielu.
To miejsce to goła działka. Znowu zostało wszczęte postępowanie środowiskowe. Wiem, że nie jest to prawomocne. Podawane są warunki przy braku pewności, że taka oczyszczalnia w ogóle zostanie zrealiowana. Na dzień dzisiejszy jej nie ma.
Dopóki z planu zagospodarowania przestrzennego gminy nie znikną nie uprawnione zapisy z 2010 r., że jest zobowiązanie do podłączenia się do miejskiej sieci. Dopóki nie zmieni się decyzja radnych Rady Miasta co do zgody na przyłączenie, ja osobiście nie dopuszczę i będę robił wszystko, żeby uniemożliwić podłączenie kolejnych odcinków sieci kanalizacyjnej z gminy do miejskiej sieci kanalizacyjnej.
Ejsmont dodał także, że wójt "robi czarny PR", oczerniając osobę prezesa PUK-u.
Radny Mariusz Szczygieł wnioskował o zaproszenie wójta Gminy Radzyń na miejską sesję, by próbować porozumieć się i rozwiązać powracający problem
*
Prezentujemy też fragment wywiadu z Wiesławem Mazurkiem, jakiego udziełił nam w grudniu 2021 r.:
Miasto i jego urzędnicy stoją na stanowisku, że bez kosztownej i długotrwałej rozbudowy oczyszczalni nie da się przyjąć więcej ścieków. Nie rozmawialiście z nimi o modernizacji oczyszczalni dla miasta i całej gminy?
W.M. – Były długotrwałe rozmowy z ówczesnym prezesem Przedsiębiorstwa Usług Komunalnych, Sławomirem Sałatą. Opracowaliśmy to merytorycznie – były analizy, wstępne kosztorysy remontu oczyszczalni. Oferta współpracy z miastem rokowała pomyślnie. Co ważne, istniały dwa kosztorysy – jeden o modernizacji oczyszczalni wyłącznie na potrzeby Radzynia, drugi – miasta i całej gminy (ta partycypowałaby w 30% całości kosztów). Ekonomiczne kalkulacje pokazały, że przy połączeniu sił uzyskalibyśmy większą sprawność i potencjalnie mniejsze koszty rozbudowy, a przy tym większe oszczędności. Poza tym wniosek złożony przez dwa samorządy miałby łatwiejszą drogę po dotację od premiera. Kierowała mną chęć współpracy z miastem, a nie to, że chcę dostarczyć "smrody" do Radzynia. Było wiele spotkań i rozmów, ale burmistrz zakończył współpracę z prezesem Sałatą.
Obecny prezes PUK, Jarosław Ejsmont, twierdzi, że oczyszczalnia ma jedynie 10 % zapasu i nie ma mowy o przyjęciu waszych ścieków ponad to, co już zostało ustalone.
Prezes Ejsmont powiedział, że przepustowość oczyszczalni to 3900 m3. Bieżące zrzuty dobowe (miasto + nasze Zabiele i Radowiec), nawet w szczytach, wynosiły 3500 m3, zatem zapasu jest trochę więcej niż 10%. Załóżmy, że zostawałoby 400 m3 rezerwy. Gdybyśmy zrobili zrzut z budowanego odcinka (część Zaródek i Adamek + ul. miejska), byłby rzędu 10, maksymalnie 15 metrów na dobę, czyli ok. 0,36%. Czy to jest katastrofa ekologiczna? Jeśli ktoś tak twierdzi, to kłamie.
Moja prośba o przyłączenie do miejskiej oczyszczalni dotyczyła tylko i wyłącznie obecnie budowanego odcinka. Byłoby to na zasadzie: zrzucamy niewielką ilość do miasta (ok. 10 m3 dziennie), a w zamian bezpłatnie podłączamy mieszkańców miasta do gminnej sieci.
Burmistrz Rębek twierdzi, że nielegalnie budujecie kanalizację. 9 listopada 2021 r. poinformował was na piśmie, że gm. Radzyń nie uzyskała pozwolenia na umieszczenie w pasie drogowym urządzeń infrastruktury technicznej.
13 listopada 2017 r. gmina złożyła wniosek o zgodę Urzędu Miasta na lokalizację w pasie drogowym na miejskiej ul. Zaródki przyłącza kanalizacji sanitarnej. Taką zgodę otrzymała w decyzji 29 listopada 2017 r. Zanim gmina otrzymała pozwolenie na budowę, 20 grudnia 2017 r. odbyła się narada koordynacyjna, w której uczestniczyli pracownicy miasta. Jeśli nie wyrazili wtedy sprzeciwu, wyrazili zgodę. Jak można powiedzieć, że miasto o tym nie wiedziało i nie wyraziło zgody?
Na sesji Rady Miasta padły jednak słowa o samowoli budowlanej, a także o niewiedzy miasta o poczynaniach wójta.
Nigdy nie zrobiłem nic bez wiedzy miasta. Takie zarzuty podważają moje kompetencje jako urzędnika (tu wójt pokazuje nam pozwolenie na budowę z 25 marca 2020 r.). Dokument ze starostwa mówi wyraźnie o "budowie kanalizacji sanitarnej grawitacyjnej z przyłączeniami w miejscowości Biała". Gdyby ktokolwiek powiedział mi, że nie weźmie tej niewielkiej ilości, nie byłoby tematu. A skoro miasto dało nadzieję…
Więcej w papierowym wydaniu "Wspólnoty Radzyńskiej"
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.