- Powód do dumy ogromny, z tak długich lotów wraca jeden gołąb na ... tysiąc - mówi jeden z hodowców. Tutaj, okazało się, że gołębie wróciły dystansując się o kilka sekund. Lot organizował Klub Dalekodystansowy Ziemi Śląskiej. Organizatorzy zadbali o to, by odebrać gołębie i ustalić ich miejsce startu w Belgii.
2 miejsca dla gołębia z hodowli Jarosława Dołęgi
- To był pierwszy większy sukces gołębi z mojej hodowli. Do lotu wystawiłem trzy gołębie, wrócił jeden, ale za to zajął 2 miejsce na tym dystansie. Kilka sekund decydowało o zwycięstwie. Mój pokonał dystans w czasie 13 - 59, ale wrócił o kilka sekund wcześniej niż gołąb z sąsiadującej hodowli - mówi z dumą hodowca.
Leciały tak samo, w to samo miejsce
Sławomir Rogala, hodowca i trener gołębi pocztowych ma na swoim koncie kolejny sukces. Pisaliśmy o jego osiągnięciach już kilka razy. Tym razem gołąb z jego hodowli w Locie gołębi pocztowych z Kanału La Manche wrócił 29 lipca o godz . 13 - 59 , i zajął 3 miejsce w Strefie C, pokonując odległość prawie 1400 km. - WATYKAŃCZYK PL-09-15 3932 dotarł do domu. To prawdziwy twardziel . Burze , ulewy i grad nie przeszkodziły mu w powrocie do własnego gołębnika . Gołąb w 2020 roku wrócił w konkursie z Watykanu . Z trzech wysłanych gołębi 2 zameldowało się już w domu - mówi z radością hodowca.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.