Oto pełny list Jerzego Rębka:
Panie Burmistrzu,
Odrzucając wszystkie Pańskie złośliwości zawarte w odpowiedzi, stwierdzam, że tak naprawdę nie wyjaśnia Pan mieszkańcom Radzynia poruszonych przeze mnie kwestii.
Już w pierwszym zdaniu zarzuca mi Pan, że dopiero po półtora roku kadencji zacząłem interesować się sprawami miasta. Nic bardziej mylnego. Wyobrażam sobie natomiast sytuację, w której zabrałbym oficjalnie głos zaraz po objęciu przez Pana urzędu. Byłoby to po pierwsze nieuzasadnione, a po drugie z pewnością spotkałbym się z falą krytyki – taką, jaką potrafi Pan generować.
Mówiąc o potocznym rozumieniu zakończenia inwestycji na ul. Wyszyńskiego, przedstawiam punkt widzenia przeciętnego mieszkańca Radzynia, który nie jest wtajemniczony w proces inwestycyjny, a który powinien wiedzieć, że jeśli ta inwestycja nie zostanie rozliczona do 14 czerwca 2026 r., możemy stracić dotację w wysokości 6 mln złotych. I nie dyskutujmy o tym, czy jest to koniec obowiązywania promesy, czy – jak ja to ująłem – czas rozliczenia dotacji. Sprowadza się to do tego samego.
Mnie i innych mieszkańców interesuje to, jakie działania zostały podjęte w tej sprawie, w jaki sposób zamierza Pan zakończyć tę inwestycję i – co najważniejsze – w jakim terminie. Czas nieubłaganie płynie, a zima jest tuż-tuż.
Z nadzieją przyjąłem informację podaną w BIP miasta, że jesteśmy na dobrej drodze do wyłonienia wykonawcy na ul. Warszawską i ul. Chomiczewskiego. Będę to obserwował z uwagą.
Nie ma natomiast w Pańskiej odpowiedzi nic na temat remontu ul. Chomiczewskiego (od mostu do ul. Zabielskiej). Czy zamierza Pan realizować tę inwestycję z wykorzystaniem dotacji, którą już mamy – w wysokości 1,7 mln złotych?
Pragnę również podkreślić, że otrzymał Pan ode mnie i mojego zespołu szereg kompletnie przygotowanych inwestycji drogowych – zarówno pod kątem technicznym, formalno-prawnym, jak i finansowym.
Przypomnę te inwestycje: ul. Armii Krajowej, ul. Partyzantów, ul. Lisowskiego, ul. Żeromskiego, ul. Wyszyńskiego, ul. Warszawska, ul. Chomiczewskiego i ul. Św. Andrzeja Boboli. Podpisanie umów na realizację tych inwestycji w tym samym czasie wynikało wyłącznie z faktu, że zakończył się proces przyznawania dotacji na ten cel, a inwestycje były odpowiednio przygotowane. Wykorzystaliśmy daną nam szansę w 100%.
Tak po prostu, po ludzku, powinien Pan podziękować wszystkim byłym pracownikom Urzędu Miasta, którzy uczestniczyli w procesie przygotowania tych inwestycji. To właśnie był zespół inżynierów, ekonomistów i prawników. On rzeczywiście istniał. Czy obecnie będzie taki zespół ludzi? Czas pokaże.
A co do trwałości zespołów – wszystko zależy od atmosfery. Ludzie nie odchodzą ze swoich miejsc pracy dlatego, że nie lubią pracować, lecz ze względu na trudnych szefów.
Jerzy Rębek
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.