Sprawdziliśmy. Plamę ropy widać było w okolicach mostku przy stadionie miejskim. I rzeczywiście - kaczki, które do tej pory pływały po rzece, powychodziły na brzegi.
Na miejscu pojawiła się policja, straż pożarna, a także pracownik Urzędu Miasta. Wędkarze, którzy pierwsi zareagowali, wyjaśniali służbom, że najprawdopodobniej ropa została wlana do pobliskiej studzienki kanalizacyjnej i przez kilka godzin sączyła się do rzeki.
(…)
Więcej w elektronicznym (CZYTAJ TUTAJ) i papierowym wydaniu Wspólnoty (dostępnym w punktach sprzedaży).
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.