Marianna Bocian
Niedawno minęła 80. rocznica urodzin Marianny Bocian, najwybitniejszej poetki naszej ziemi. Nie żyje już prawie od 20 lat... Ach, jak bardzo w dzisiejszych czasach Jej brakuje!
Stwierdzenie "najwybitniejszy" w odniesieniu do poezji jest zawsze ryzykowne, bo to dziedzina mało wymierna. W Radzyniu urodził się przecież Zenon Przesmycki, mieszka Jacek Musiatowicz. Jednak się nie waham.
Eryk Ostrowski: "O całokształcie twórczości Marianny Bocian zadecydowały trzy czynniki: przekreślenie miłości, życie zgodne z wyznawanymi wartościami, praca dla ziemi i poświęcenie dla innych ludzi. Jej życiorys odzwierciedla historię Polski drugiej połowy XX wieku.
Pochodziła z rodziny, którą prześladowano już w latach czterdziestych, co przyspieszyło śmierć ojca. Jeśli cenzurowano twórczość, za jej książki zabierano się w pierwszej kolejności. Jeśli UB nachodziło pisarzy, ona pierwsza miała wizytę. Jeśli były aresztowania, była aresztowana.
Jeśli trzeba było walczyć słowem, pierwsza ciskała. Jeśli rzucać kamieniami w ZOMO, pierwsza rzucała. Jeśli nowe postkomunistyczne czasy przekreślały dawnych bohaterów, była pierwsza na liście. Jeśli kapitalizm szedł po trupach, nie usuwała się z drogi. Jeśli trzeba było biec na pomoc, biegła pierwsza. Jeśli obowiązek i ziemia żądały ceny najwyższej, zawsze była gotowa".
W Czemiernikach organizowane są coroczne konkursy recytatorskie dla dzieci i młodzieży poświęcone poezji Marianny Bocian. To dobrze. Ale warto, żeby czytali Ją przede wszystkim dorośli.
Adam Świć
Inne felietony Adama Świcia
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.