Dyrektor ośrodka kultury starannie posegregował radzyńską społeczność. Zaproszenia nie dostali radni, byli instruktorzy i pracownicy instytucji.
Sobotnią galę zorganizowano w sali kina Oranżeria. Jakub Hapka, dziennikarz "Wspólnoty", miał relacjonować jej przebieg. Po okazaniu legitymacji prasowej wpuszczono go do środka, poproszono o wypełnienie formularza (personalia, numer telefonu i informacja o ewentualnym zaszczepieniu przeciw covid-19). Otrzymał nawet podarunek w postaci okolicznościowej torby z logiem 60-lecia ROK-u.
- Ale wtedy zobaczył mnie dyrektor ROK Robert Mazurek i zapytał, czy posiadam zaproszenie. Nie miałem go, ale nigdzie nie natknąłem się na informację, że wstęp na wydarzenie będzie jedynie za okazaniem imiennych zaproszeń. Niepisaną tradycją było wpuszczanie mediów nawet na płatne imprezy za okazaniem dziennikarskiej legitymacji - mówi Jakub Hapka. - Wówczas Mazurek oświadczył: To impreza tylko dla zaproszonych, proszę wyjść!
W ten sposób dyrektor Radzyńskiego Ośrodka Kultury wyprosił z jubileuszu tej instytucji naszego dziennikarza, a także dziennikarkę portalu RadzynInfo (opis tego zajścia w relacji naszego dziennikarza na str. 24).
Jak się okazuje, nie tylko dziennikarze nie mogli uczestniczyć w gali, nie mówiąc już o wydanym po niej przyjęciu. Zaproszeń nie dostało wielu radzyńskich radnych, a także ludzi zasłużonych dla radzyńskiej kultury.
- Ja, jako szef jednej z największych instytucji kultury w tym województwie, a jednocześnie radny powiatowy, także nie zostałem zaproszony, mimo że w tym Ośrodku sam organizowałem wiele wspaniałych imprez, konferencji i koncertów - powiedział nam Tadeusz Sławecki, dyr. Wojewódzkiej Biblioteki Publicznej.
Ośrodek jest instytucją samorządową (miejską), utrzymywaną z pieniędzy podatników. Dyrektor pełni również funkcję przewodniczącego Rady Powiatu. Nasza redakcja wielokrotnie opisywała temat wątpliwości, jakie pojawiały się co do legalności jego działań (prowadzenie działalności gospodarczej z wykorzystaniem mienia powiatu).
Ale też wielokrotnie relacjonowaliśmy wydarzenia organizowane przez ROK, w poprzednim wydaniu poświęciliśmy aż dwie strony obchodzącemu swoje 60-lecie Ośrodkowi i artystom z nim związanym.
Jednak co ważne - od jakiegoś czasu Robert Mazurek, prowadzi lokalny portal i telewizję.
- Blokowanie dostępu do miejskich wydarzeń może być w tym kontekście próbą nieuczciwej walki z konkurencją na medialnym rynku i próbą tłumienia krytyki prasowej - ocenia Mateusz Orzechowski, wydawca "Wspólnoty".
Komentarze
Piotr Piotrowicz, prezes Stowarzyszenia Mediów Lokalnych
To nie prywatny folwark dyrektora
Wyproszenie, lub mówiąc ostrzej - wyrzucenie dziennikarzy z uroczystości jubileuszu samorządowej instytucji kultury, jaką jest Radzyński Ośrodek Kultury, nigdy nie powinno mieć miejsca. Ośrodek nie jest prywatnym folwarkiem dyrektora, ale jednostką finansowaną z publicznych środków. To, że media wcześniej mogły krytykować osobę kierującą Ośrodkiem lub pisać na temat wątpliwości dotyczących jej działań - nie ma żadnego znaczenia. Media mają obowiązek informować swoich odbiorców o tym, co jest przedmiotem ich działalności. To ich rola i powinność. Zgodnie z przepisami prawa dyrektor Ośrodka musi umożliwić dziennikarzom wykonywanie ich obowiązków. Fakt, że dodatkowo jest Przewodniczącym Rady Powiatu, tylko nakłada na niego obowiązek dołożenia jeszcze większej staranności w pomaganiu mediom w realizacji funkcji przypisanych im w demokratycznym państwie. We współczesnych realiach wyrzucanie dziennikarzy nie powinno mieć miejsca. To oburzające.
Weronika Bilińska, Helsińska Fundacja Praw Człowieka
Nie wolno utrudniać prasie zbierania materiałów
Komentowanie spraw mających istotne społeczne znaczenie, a do takich niewątpliwie należy zaliczyć obchody 60-lecia Radzyńskiego Ośrodka Kultury, jest nie tylko prawem dziennikarzy, ale też ich obowiązkiem, ściśle powiązanym z uprawnieniem opinii publicznej do otrzymywania informacji. Należy pamiętać, że silne gwarancje wolności słowa dotyczące mediów chronią nie tylko treść dziennikarskich wypowiedzi, ale też prawo do gromadzenia informacji. Zgodnie z art. 6 pkt 4 prawa prasowego nie wolno utrudniać prasie zbierania materiałów i tłumić krytyki. Brak imiennych zaproszeń nie powinien być wykorzystywany do tego, by w sposób nieuzasadniony ograniczać przedstawicielom mediów możliwość swobodnego relacjonowania wydarzeń publicznych.
Adam Świć, były dyrektor ROK-u
To nie mieści się w głowie
Taka akcja, jak niewpuszczenie lokalnych mediów na jubileusz Ośrodka Kultury, po prostu nie mieści mi się w głowie. Jako były dyrektor tej instytucji mogę tylko bezradnie spytać: jak można było na coś takiego wpaść? Instytucja utrzymywana przez podatników nie wpuszcza na galę dziennikarza z jedynego lokalnego tygodnika i dziennikarki miejscowego portalu, chcących to ważne wydarzenie zrelacjonować radzyniakom. A gdyby przyjechała np. ekipa TVP Lublin, też by zostali pogonieni...? Nie mam zamiaru tropić meandrów myślenia dyrektora Mazurka w tej sprawie, ale jako zwykły radzyniak po prostu się wkurzę, jeśli burmistrz i radni miejscy nie przywołają go do porządku.
Tadeusz Sławecki, radny powiatu, dyr. WBP
To próba dzielenia społeczeństwa
Takie zachowanie dyrektora Mazurka oceniam nagannie. Nie można obostrzeniami pandemicznymi tego wytłumaczyć, bo dwójka dziennikarzy nie zmieniłaby radykalnie sytuacji. Uważam, że nie powinno dojść do sytuacji, gdy na jubileusz 60-lecia Radzyńskiego Ośrodka Kultury nie wpuszcza się przedstawiciela najpoczytniejszego lokalnego tygodnika. Przez to jesteśmy narażeni na jednostronny przekaz. Odbieram tę sytuację, jako próbę dzielenia społeczeństwa, a także jako zawłaszczanie spuścizny dorobku wielu twórców i animatorów kultury. Dodam, że ja, jako szef jednej z największych instytucji kultury w tym województwie, a jednocześnie radny powiatowy, także nie zostałem zaproszony, mimo że w tym Ośrodku sam organizowałem wiele wspaniałych imprez, konferencji i koncertów.
Jakub Jakubowski, radny powiatu, społecznik
Albo z nimi, albo jesteś wrogiem
Sytuacja pokazuje standardy władzy w tym mieście. Masz być z nimi albo jesteś wrogiem. Ostatecznie masz prawo nie istnieć. Pokazuje też charakter dyrektora ROK. Podobno impreza była szałowa, konferansjer światowy i chwalą to wszyscy obecni. A chwalić powinni, według dyrektora, po prostu wszyscy. Dlatego nie wpuszczono tych, którzy mieli kiedyś czelność nadepnąć władzy na odcisk.
Józef Korulczyk, RadzynInfo
Skandaliczne wydarzenie
Niewpuszczenie naszej dziennikarki na publiczną uroczystość jest wydarzeniem skandalicznym. Nigdy z czymś takim się nie spotkaliśmy. Zazwyczaj to organizatorzy uroczystości zapraszają media i zabiegają o ich obecność, by przedstawić swoją działalność społeczności lokalnej. Radzyński Ośrodek Kultury nigdy nie wysyła zaproszeń. Niewpuszczenie dziennikarzy lokalnych mediów to wyraz arogancji w stosunku do społeczności lokalnej, która powinna być informowana o bieżących wydarzeniach.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.