Miniatury pogodne
Klimat się jednak ociepla! W Radzyniu pojawiły się wielbłądy! Pasą się na łące przy ścieżce rowerowej. Można je tam zobaczyć na własne oczy. Za darmo.
A tuż obok, w rzece, pływają sobie nasze łabędzie z tegorocznym przychówkiem. Mają aż dziewiątkę! Jeśli wszystkie pisklęta przeżyją - będzie rekord (w tamtym roku, pamiętam, odchowały ósemkę).
Pan Dariusz Szpakowski nie byłby sobą, gdyby...
Dwie minuty do rozpoczęcia meczu z Chełmianką. Ze stanowiska spikerskiego do uszu zaskoczonych kibiców dobiega charakterystyczny, niepodrabialny głos: "Ze stadionu w RADZYMINIE Podlaskim wita państwa Dariusz Szpakowski!"
Wolno ci. Masz czas wolny. Wolnym krokiem kroczysz,
okrążasz plac Wolności niespiesznie, pomału.
Wiesz, co zawsze wiedziałeś: siebie nie przeskoczysz,
jak będziesz chciał przeskoczyć - dostaniesz zawału.
Bije zegar z Krakowa długo i leniwie.
Już dwunasta. Ty siadasz posiedzieć przy piwie.
Potem idziesz na stadion. Dziś grają Orlęta.
Wolno ci. Masz wstęp wolny. Każdy tu pamięta
czasy, kiedy sam byłeś królem czwartej ligi.
Słynąłeś z rzutów wolnych i świetnego strzału...
Wiesz, co zawsze wiedziałeś: życie nie wyścigi,
jak będziesz chciał się ścigać - dostaniesz zawału.
Po meczu długo jeszcze siedzisz na trybunie,
patrzysz na piękny obłok, co jak okręt sunie
i kochasz, choć dla świata to dziwaczne deczko,
swój czas wolny, swe życie i swoje miasteczko.
Adam Świć
Inne felietony Adama Świcia
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.