Tematem spotkania był Día de Muertos – meksykański Dzień Zmarłych, święto, które łączy zadumę z radością i pamięć z barwną celebracją życia. Jak wyjaśniała prelegentka, dla Meksykanów to czas, gdy dusze bliskich wracają, by razem z rodziną cieszyć się wspólnymi chwilami. W domach pojawiają się ołtarzyki z kwiatów, świec i zdjęć, a ulice wypełniają się muzyką, śmiechem i kolorami.
W trakcie prezentacji podróżniczka opowiadała o znaczeniu barwnych czaszek i postaci Katriny, stworzonej przez rysownika José Guadalupe Posadę, która stała się symbolem meksykańskiego święta. Obalała też popularne mity, m.in. dotyczące pochodzenia parady Dnia Zmarłych – tradycji, która narodziła się dopiero po premierze filmu o Jamesie Bondzie, a następnie została przyjęta przez samych Meksykanów.
Podczas wieczoru uczestnicy mogli zobaczyć fotografie i krótkie nagrania oddające atmosferę święta – zapach aksamitek, dźwięk gitar i radosne twarze ludzi świętujących życie i pamięć o zmarłych. Na zakończenie spotkania autorka podpisywała swoje książki i rozmawiała z publicznością.
- Tematem wieczoru był Día de Muertos - meksykański Dzień Zmarłych, święto, które łączy zadumę z radością, a wspomnienie o zmarłych z feerią kolorów i zapachów. Aleksandra Synowiec opowiadała z pasją, że to czas, kiedy Meksykanie wierzą, iż dusze ich bliskich powracają, by razem z rodziną świętować życie. Domy wypełniają się wówczas ołtarzykami z kwiatów, świec i fotografii, a ulice tętnią muzyką i śmiechem - bo śmierć, jak mówią Meksykanie, to tylko inny etap podróży - powiedział nam Robert Mazurek, na zaproszenie którego podróżniczka odwiedziła Radzyń.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.