... to tylko lead. Wiadomo, że musi być krótki, więc nie mieści pływaków Jacka Dębskiego i innych mistrzów, judoków Waldka Podsiadłego, młodych karateków, uczestników zajęć SKS, spotkań ministrantów, lektorów, KSM, Caritas, zajęć przedmiotowych, prób i ćwiczeń instrumentalistów i zespołów muzycznych, scholi parafialnych, tanecznych, wokalnych, zumby, aerobicu, kółek teatralnych, warsztatów plastycznych, uczniów szkoły muzycznej i szkół językowych, wreszcie tych, co to po korepetycjach, o 21.30, siadają do odrabiania szkolnych lekcji... I wielu, wielu innych...
I myślę sobie serdecznie o nich wszystkich, młodych ludziach, którzy nie ugrzęźli przed laptopem i smartfonem.
A jeszcze serdeczniej o ich zmęczonych mamach, co to nie zdążyły po pracy poprawić makijażu, bo trzeba z dzieckiem jechać. I o ojcach drzemiących w czujnym oczekiwaniu w piętnastoletnich samochodach, w grubszych szarych jesionkach, bo już zimno wieczorami, a paliwa szkoda. Bo trzeba dziecko przywieźć.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.