Wczoraj (12 września) po godzinie 17:00 dyżurny radzyńskiej komendy otrzymał zgłoszenie o volkswagenie poruszającym się po miejscowości Gąsiory z nadmierną prędkością oraz rozbitym tylnym światłem (PISALIŚMY O TYM TUTAJ). Wysłani na miejsce policjanci podjęli próbę zatrzymania kierującego busem. Ten zlekceważył sygnały i podjął próbę ucieczki. Policjanci podjęli za nim pościg jednocześnie informując dyżurnego, który we wskazane miejsce skierował dodatkowe patrole.
W trakcie całego zdarzenia kierujący oraz pasażer wyrzucali szklane butelki w kierunku radiowozu. W miejscowości Brzostówiec zorganizowano blokadę oznakowanym radiowozem. W pewnym momencie uciekinier staranował radiowóz i potrącił funkcjonariusza wydającego sygnał do zatrzymania. Kierujący busem nie zważając na wydawane polecenia kontynuował dalszą jazdę.
PRZECZYTAJ TAKŻE ARTYKUŁ W czwartek spotkanie ze złotym medalistą olimpijskim Dariuszem Kowalukiem
Próby zatrzymania busa zakończyły się oddaniem strzałów z broni służbowej w kierunku poruszającego się pojazdu. Po przestrzeleniu tylnych opon samochód zjechał z drogi i dachował. Kierującym volkswagenem okazał się 34-letni mieszkaniec gminy Ulan-Majorat. Pojazdem podróżował również 25- letni mężczyzna. Obaj mężczyźni w chwili zdarzenia byli trzeźwi. Ponadto pobrano im krew do dalszych badań na obecność środków odurzających w organizmie.
Wskutek zdarzenia zostało poszkodowanych trzech funkcjonariuszy. Jeden z ciężkimi obrażeniami ciała przebywa w szpitalu.
Zatrzymani mężczyźni wkrótce usłyszą prokuratorskie zarzuty. Sprawę prowadzi Prokuratura Rejonowa w Radzyniu Podlaskim. Nie wykluczone, że kierowca może usłyszeć zarzut usiłowania zabójstwa. Za to przestępstwo grozi do 25 lat pozbawienia wolności.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.