Radzynianka szuka świadków zdarzenia. Kierowca TIR- a nie zatrzymał się po tym, jak lód z naczepy uderzył w jej samochód osobowy

- Niestety niewiele widziałam. Jechałam drogą krajowa nr 19 w stronę Radzynia Podlaskiego ciemnym audi kombi z dwójką małych dzieci. Auto ciężarowe poruszało się w przeciwnym kierunku. To była chwila.  Nagle zobaczyłam jak coś leci na mnie. Zdążyłam tylko zamknąć oczy i zahamować . Gdy wysiadłam z auta tamten pojazd był już bardzo daleko . Wiem, że ciągnik tira był biały. Na miejsce została wezwana policja. Jak relacjonuje radzynianka zdecydowała się opublikować prośbę o pomoc w Internecie, ponieważ : - Niestety ,,dużo informacji policja nie ma. Ja za dużo nie widziałam, tir szybko się oddalił . I nikt ze świadków się nie zatrzymał. Poszukują sprawcy , ale nie liczą na jakiekolwiek rezultaty - wyjaśnia. - Może ktoś posiada nagranie lub pamięta numer rejestracyjny tira . Proszę o kontakt Dziękuję również Paniom które się zatrzymały aby mi pomóc - podaje dane kontaktowe:  tel 515828019 .adres e - mail jolanta.rzymowska@o2.pl

 - Hamowałam nie gwałtownie, spokojnie trzymając kierownicę i włączyłam awaryjne w między czasie. Nie wiem skąd wzięło mi się to opanowanie. Chyba ze stresu. Gdybym gwałtownie skręciła kierownicą mogło by dojść do tragedii - relacjonuje kobieta, która poszukuje świadków zajścia.