List byłego burmistrza
W swoim piśmie Jerzy Rębek zwraca uwagę na trzy inwestycje drogowe: przebudowę ulicy Wyszyńskiego, modernizację ulic Warszawskiej i Chomiczewskiego oraz odcinka Chomiczewskiego od mostu do ul. Zabielskiej. Podkreśla, że – według jego wiedzy – nie zostały one odebrane w terminach wynikających z umów, co może prowadzić do konsekwencji finansowych, w tym utraty części dofinansowań z programów rządowych.
Były burmistrz wskazuje również na zmianę wysokości otrzymanych środków i pyta o przyczyny opóźnień, apelując o wyjaśnienie mieszkańcom obecnej sytuacji. W liście podkreśla, że jego obawy wynikają „z troski o racjonalne wykorzystanie pozyskanych dotacji”.
Reakcja obecnego włodarza
Burmistrz Jakub Jakubowski opublikował odpowiedź w mediach społecznościowych. Podkreślił, że działania miasta prowadzone są zgodnie z przepisami, a ewentualne naciski mające skłaniać do podpisywania odbiorów niezgodnych z prawem nie będą akceptowane. Jak stwierdził, list jego poprzednika pojawił się „po półtora roku milczenia”, a obecne kierownictwo magistratu koncentruje się na rzetelnym nadzorze inwestycji.
Jednocześnie burmistrz poinformował, że najnowsze rozstrzygnięcie przetargu dotyczącego ulic Warszawskiej i Chomiczewskiego przyniosło pozytywne wyniki, zapowiadając, że szczegóły zostaną przedstawione w osobnym komunikacie.
Będzie ciąg dalszy
Dyskusja między byłym i obecnym burmistrzem otwiera kolejny rozdział debaty o inwestycjach infrastrukturalnych w Radzyniu. Obie strony deklarują troskę o interes miasta, jednak inaczej opisują przyczyny opóźnień i możliwe konsekwencje. Mieszkańcy oczekują zarówno pełnych informacji, jak i finalizacji rozpoczętych prac.
Cały list Jerzego Rębka
Szanowny Panie Burmistrzu
Jako Pański poprzednik pozwalam sobie zabrać głos w sprawie niezwykle istotnej dla przyszłego rozwoju Radzynia Podlaskiego. Dotyczy ona inwestycji drogowych realizowanych na terenie naszego miasta.
Pierwszą z nich jest gruntowna przebudowa ul. Wyszyńskiego.
Umowa na realizację tej inwestycji została podpisana przeze mnie 14 grudnia 2023 roku. Wartość robót wynikająca z przetargu to 10 mln 455 tys. złotych. Termin realizacji przedmiotu umowy wynosił 12 miesięcy od dnia jej zawarcia, tj. do 14 grudnia 2024 r.
W potocznym rozumieniu mieszkańców Radzynia inwestycja ta została wykonana w terminie, a ulica oddana do użytkowania. Wszyscy korzystamy z niej w sposób nieograniczony. W rzeczywistości jednak inwestycja ta nie została odebrana ani rozliczona. Większość mieszkańców z pewnością nie zna tej sprawy, dlatego moje pytanie brzmi: co jest powodem przeciągającego się terminu rozliczenia tej inwestycji?
Czy w związku z tym miastu nie grożą konsekwencje finansowe w postaci odsetek od nieterminowego uregulowania zobowiązań? (Przecież ostatecznie musimy zapłacić za wykonane roboty).
Jeszcze bardziej niepokojąca jest perspektywa utraty dotacji na ten cel z Rządowego Funduszu Polski Ład – Program Inwestycji Strategicznych. Jest to znacząca kwota, stanowiąca 71,06% wartości całej inwestycji. Gdy podpisywałem umowę na dotację, wynosiła ona ok. 8 mln zł, obecnie zaś – 6 mln zł. Warto wyjaśnić, skąd wynika ta różnica.
Sam Pan poinformował mnie, że ostatecznym terminem rozliczenia tej dotacji jest 14 czerwca 2026 r. Czas szybko upływa, a ryzyko jej utraty staje się realne.
Kolejną inwestycją będącą przedmiotem mojego zainteresowania jest przebudowa infrastruktury drogowej w ul. Warszawskiej (od budynku Urzędu Miasta do kościoła Trójcy Św.) oraz ul. Chomiczewskiego – od „Grzybka” do mostu. Umowa, którą podpisałem 14 grudnia 2023 r., przewidywała wykonanie tych prac do 14 grudnia 2025 r. Jak widzimy, termin ten nie zostanie dotrzymany. Proszę o wyjaśnienie mieszkańcom Radzynia powodów tych opóźnień.
Warto podkreślić, że na ten cel pozyskaliśmy dotację w wysokości 4 250 833,43 zł. Tu również czas działa na naszą niekorzyść, ponieważ dotację należy rozliczyć do 14 grudnia 2026 r.
Trzecią inwestycją, która również pozostaje w znacznym opóźnieniu, jest modernizacja infrastruktury drogowej w ul. Chomiczewskiego (od mostu do ul. Zabielskiej). Umowa, którą podpisałem z wykonawcą 21 marca 2024 r., określała termin realizacji do 21 marca 2026 r. Również ten termin nie będzie możliwy do dotrzymania.
Zakładam, że działania podejmowane przez Urząd Miasta, w tym ogłoszenie kolejnego przetargu na tę inwestycję, przyniosą pozytywne rozstrzygnięcie, ponieważ jest o co walczyć. Pozyskana dotacja w wysokości 1 717 100,00 zł stanowi 67,44% wartości inwestycji – lecz tej wynikającej z pierwszego przetargu. Czy przy kolejnym przetargu oferty nie okażą się wyższe?
Gdyby te inwestycje zostały zrealizowane w pierwotnych terminach, koszty byłyby zdecydowanie niższe.
Szkoda, że poprzedni zespół inżynierów i ekonomistów w Urzędzie Miasta przestał istnieć. Jego utrzymanie byłoby z korzyścią dla wszystkich mieszkańców, a obecnie – jak widzimy – istnieją uzasadnione obawy utraty dotacji, których miasto nie będzie w stanie zastąpić środkami własnymi, gdyż takimi nie dysponuje.
Mój głos w tych sprawach wynika z troski o racjonalne wykorzystanie znaczących dotacji, które oczekują w Banku Gospodarstwa Krajowego na realizację dawno zaplanowanych inwestycji drogowych. Pozyskanie tych środków było wynikiem ogromnego zaangażowania całego zespołu ludzi pracujących do niedawna w Urzędzie Miasta.
Czy pojawi się druga taka możliwość pozyskania dotacji? Mam co do tego poważne wątpliwości.
Pańska odpowiedź na te pytania będzie wyrazem odpowiedzialności za nasze wspólne sprawy.
Z poważaniem
Jerzy Rębek
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.