Robert Mazurek: robię kulturę, nie mam żadnych mediów

"Pracowaliśmy pełną parą"

- Mimo pandemii ubiegły rok był dla Radzyńskiego Ośrodka Kultury bardzo dobry - powiedział Robert Mazurek. - Oprócz trzech tygodni, kiedy solidarnie poszliśmy wszyscy na urlopy, ROK był cały czas otwarty. Zaznaczył, że pod koniec 2019 r. ze smutkiem przyjął informację o zmniejszeniu budżetu placówki o 110 tys. zł przez Radę Miasta. - Paradoksalnie, "dzięki" pandemii, udało nam się te braki uzupełnić - podkreślił, wskazując na programy dotacyjne (tarcza antykryzysowa, ministerialne wsparcie ośrodków kultury)

Dwa wnioski na 140 tys. zł

Czas izolacji ROK przeznaczył na pisanie wniosków. - Złożyliśmy trzy, dwa z nich uzyskały akceptację - przypomniał Mazurek. Pierwsza dotacja pochodziła z Ministerstwa Kultury. - W ramach programu "Kultura w sieci" otrzymaliśmy 90 tys. zł na utworzenie TV Radzyń. Druga dotacja pochodziła z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Dzięki niej zrealizowano projekt "Przyroda w mieście Radzyń Podlaski" (za 50 tys. zł). - Obydwie dotacje, które uzyskaliśmy, pokrywały 100% wszystkich kosztów - zaznaczył dyrektor ROK-u. Według jego wyliczeń, placówka zorganizowała 126 wydarzeń kulturalnych.

TOP 10 - foodtrucki zamiast "Oranżerii"

W przedstawionej prezentacji "TOP 10 ROK-u", zaprezentował dziesiątkę najważniejszych imprez. Slajdy przeplatał fragmentami informacji o działaniach placówki m. in. w "Teleexpressie" czy "Panoramie Lubelskiej". W "złotej dziesiątce" nie znalazła się jubileuszowa, 25 "Oranżeria" - Ogólnopolskie Spotkania z Piosenką Autorską, które za kadencji Mazurka zmieniły się w trzy wieczory z koncertami gwiazd bez najważniejszej części imprezy - konkursu początkujących muzyków z regionu, z którego obecny dyrektor zrezygnował.

Kto zaklina rzeczywistość?

-Działalnością ROK-u interesują się media ogólnopolskie, regionalne, a niestety nasze media radzyńskie próbują jakoś zaklinać rzeczywistość, chyba nie tylko w dziedzinie kultury - skomentował prezes Radzyńskiego Stowarzyszenia "Podróżnik".

Telewizja Radzyń  w kablówkach

Mazurek na sesji pochwalił się listem gratulacyjnym z ministerstwa za prowadzenie projektu "TV Radzyń". - Projekt został rozliczony bez żadnych uwag - podkreślił. -Nasza telewizja w przeciągu tygodnia pojawi się w telewizji kablowej na takiej samej zasadzie jak łukowska Master czy w Międzyrzecu - poinformował 28.01. - W pierwszym tygodniu lutego zaczniemy nadawać w kablówce.

Szczygieł pyta o "Podróżnika"

- Czy Radzyńskie Stowarzyszenie "Podróżnik" otrzymuje jakąś gratyfikację finansową za promocję działań ROK-u na prowadzonej przez siebie stronie? - pytał radny.

- Stowarzyszenie jest zarejestrowane przy ośrodku. Jednym z jego celów jest wspomaganie działalności kulturalnej na terenie miasta i powiatu. "Podróżnik" nie pobiera pieniędzy z tytułu promocji imprez - odpowiedział.

Kilka dni później na fb profilu Watchdog Radzyń zaprezentowano fakturę z grudnia 2019 r. na 600 zł, wystawioną przez "Podróżnika" Radzyńskiemu Ośrodkowi Kultury za umieszczenie materiału promocyjnego na portalu kochamradzyn.pl

Media nie informowały o imprezach ROK-u?

- Wspomniał pan, że jest problem z kontaktami z mediami radzyńskimi. Zwracał się pan do nich, żeby prowadziły patronat medialny nad imprezami, prowadzonymi przez ROK? Jaka była ich odpowiedź? Co stoi na przeszkodzie, żeby z nimi współpracować? -Portal "Kocham Radzyń Podlaski" jest odpowiedzią na cichy bojkot niektórych mediów, jaki miał miejsce w 2018 roku. Z nieznanych mi przyczyn, ROK w wielu momentach był pomijany. Musieliśmy coś z tym zrobić- uzasadniał.

Iledzisiaj chciało gotowców?

- Rozmawiałem z wieloma mediami, min. z panem (Szczygieł jest założycielem portalu iledzisiaj.pl) na temat współpracy w 2018 r. Niestety, wymagał pan ode mnie, żeby przesyłać gotowe relacje i zapowiedzi - była chęć publikacji. Jak poprosiłem, żeby Państwo przyszli, byli na imprezach - wtedy państwa umieścimy [na plakatach] - usłyszałem: "Nie zawsze jesteśmy w stanie, proszę nam przesyłać, wszystko będziemy publikować". Zadanie ROK-u jest inne - nie pisać relacji i wysyłać do mediów, tylko robić kulturę dla mieszkańców miasta - odpowiedział Mazurek.

Dawna strona ROK-u z archiwaliami przepadła

- Dlaczego zrezygnował pan z prowadzenia oficjalnej strony ROK-u? Znajdowało się na niej wiele cennych, archiwalnych informacji, zdjęć dorobku- pytała z kolei radna Bożena Lecyk. - Przy próbie wejścia na tą stronę, internauta był przenoszony na stronę kochamradzyn - Dawna strona-rokradzyn.pl - wisiała na domenie, która kosztowała 1200 zł. W międzyczasie okazało się, że na tej domenie swoje strony trzymały inne podmioty. To było powodem, że zrezygnowałem z jej usług i straciliśmy adres - wyjaśniał Mazurek. -W tym momencie funkcjonuje strona rok-radzyn.pl. Zajrzeliśmy - oprócz danych kontaktowych nie ma na niej nic.

"Jesteśmy samodzielni"

-Uważam, że w dzisiejszych czasach dotarcie z informacją do potencjalnych odbiorców kultury jest o wiele skuteczniejsze i łatwiejsze poprzez portale społecznościowe, takie jak facebook. Mało kto zagląda na zwykłe strony internetowe - argumentował, pomijając fakt, iż radzyniak nie znajdzie nigdzie niemałego dorobku poprzedników obecnego dyrektora.

Mazurek: robię kulturę, nie mam żadnych mediów

-Media są dla mnie środkiem, przez które mogę docierać z ofertą ROK-u do mieszkańców - stwierdził Mazurek. -Czy któryś z pracowników ośrodka prowadzi stronę "Podróżnika"? - dopytywał Szczygieł. - Stowarzyszenie skupia 25 osób, które w żadnym momencie nie pobierały żadnego wynagrodzenia. Są to społecznicy, tworzący stowarzyszenie i stronę. Ja nie jestem w stanie tego sam robić. Nie są to pracownicy ROK-u - wyjaśniał Mazurek.

Twórca iledzisiaj: chcielibyśmy być traktowani po ludzku

-Padł zarzut, że oczekiwałem tylko na to, że będę otrzymywał informacje od ROK-u - dopowiedział Szczygieł. - 13 lat prowadzę swoją stronę internetową. Przez 10 lat były tam wszelkie informacje o imprezach, odbywających się w Radzyniu. M. in. pańskie informacje, które pan sam przesyłał jeszcze jak biegał po lasach z kompasem. Nigdy tego nie odrzucaliśmy. Zawsze byliśmy na wszystkich imprezach, jeżeli mogliśmy tylko być. Pana zarzut jest nieprawdziwy. Publikując informacje, mamy wejścia na stronę. Oczekiwaliśmy jednej rzeczy - tego, żebyśmy byli traktowani po ludzku, w cywilizowany sposób. By nasze logotypy - tak jak każdy patron medialny - były publikowane na plakatach ROK-u.

Dwaj patroni medialni jednego medium

- Dziś tego nie ma, jest jeden logotyp. Jeżeli ktoś nas nie chce, to my tam po prostu nie będziemy. Jeżeli pan nas zechce, my tam będziemy - uzasadniał radny. - Dzisiaj są dwa logotypy: TV Radzyń i Kocham Radzyń Podlaski - odpowiedział Mazurek. Oczekiwałem wzajemności. Jeżeli ja gdzieś państwa promuję, to chciałem, żeby państwo promowali ROK. Nie mam czasu, żeby tworzyć takie relacje. - My tego nie oczekujemy - ripostował Szczygieł.

Mariusz Szczygieł, twórca portalu iledzisiaj.pl

Będzie logotyp- będzie patronat

W 2018 roku rzeczywiście rozmawiałem z Robertem Mazurkiem o dalszej współpracy iledzisiaj.pl i ROK-u, po tym, jak z plakatów zapowiadających imprezy zniknęły logotypy promujących je mediów. Patronat medialny działa właśnie w ten sposób, że w zamian za zapowiedź, czy relację, organizator imprezy zamieszcza logotypy patronów medialnych na swoich materiałach promocyjnych. W ten sposób promujemy się wzajemnie. Skoro Robert Mazurek usunął nasz logotyp z plakatów, to nie chciał widocznie, abyśmy pisali o wydarzeniach organizowanych przez ROK. I nikt tu nie zaklina rzeczywistości, bo sprawa jest prosta.