Nasz informator podnosi jednak pytania:- Dlaczego którejś gminie się odracza płatność na długi czas, biorąc pod uwagę, że zbliżająca się przyszłość lokalnej polityki nie jest wcale taka pewna? Czy nowy wójt Bork zechce kontynuować zamysł poprzedniego włodarza? Czy zdecyduje się na zaciągnięcie kilkumilionowego kredytu na spłatę należności, która nawet nie jest zobowiązaniem jego gminy? Czy zechce pozbawiać się na wstępie nowej kadencji zdolności do wykonywania „swoich” inwestycji, bowiem nie będzie miał już zdolności kredytowej i nie będzie mógł zaciągnąć kolejnego kredytu? Czy ktokolwiek z nowych władz gminy Borki będzie zainteresowany obciążaniem gminy takimi wydatkami? Droga została wykonana, starosta rozliczył się z wykonawcą i miejmy nadzieję, że także rozliczył dotację z wojewodą. Niestety starosta zastosował podwójne standardy – pozostające w rażącej sprzeczności z głoszonymi przez niego hasłami równego traktowania wszystkich samorządów. I bez znaczenia jest, czy stało się to z powodu nieudolności czy z premedytacji – mleko się rozlało – a na deklarowanej przez starostę polityce równości i transparentności powstała rysa wielkości Rowu Mariańskiego.
Danuta Kucio, przewodnicząca rady gminy Borki stwierdza jasno:- Zobowiązania należy spłacać. Niezależnie od tego czy to są umowy ustne, czy są na piśmie – umów należy dotrzymywać – komentuje. Dodaje:- Jak można sobie wyobrażać umowę ze starostwem nie płacąc zobowiązań ? Sięga do historii inwestycji drogowej: - Jeszcze w tamtym roku wójt deklarował, że droga Borki – Tchórzew powstanie. Później, pod koniec roku zaczął się wycofywać, mówić że w zasadzie jest tylko chodnik potrzebny w Starej Wsi, a nie droga. My jako radni byliśmy w szoku. Po pierwsze powiat zdobył ogromne pieniądze na modernizację ok. 7 km drogi w gminie, która niezależnie od wyborów samorządowych i niezależnie od tego, kto będzie wójtem, zostanie u nas. Po drugie, zbliża się remont drogi krajowej nr 19 i te boczne, dojazdowe drogi w lepszym stanie niż teraz są mieszkańcom niezbędne. Pojechałam na spotkanie ze starostą Szczepanem Niebrzegowskim, żeby zapytać się jaka jest sytuacja. Starosta powiedział, że ta droga będzie. Przyjechał na sesję rady gminy Borki i prosił o wsparcie tej inwestycji. Rada Gminy Borki wyraziła taką zgodę bez zbędnej dyskusji. Rada podjęła uchwałę gwarantującą spłatę powiatowi naszego zobowiązania. Tymczasem, kiedy inwestycja przeszła do kolejnego etapu, wójt Radosław Sałata, niestety nie podpisał umowy, którą dostał od starosty i w tym momencie zaczął się problem. Pytałam na sesji, kiedy trzeba będzie spłacić pożyczę, niczego konkretnego nie można się było dowiedzieć.
Radosław Sałata , wójt gm. Borki, tłumaczy powody takich działań i przyznaje, że sytuację zostawia następcy ,,wójtowi Zającowi”. Deklaruje jednak:- To nie jest tak, że my nie chcemy zapłacić. Zapłacimy. Tylko na razie jesteśmy na wyłonienia banku i najbardziej korzystnej oferty. Wcześniej musieliśmy zapytać i czekać na opinię Regionalnej Izby Obrachunkowej, która musiała wydać decyzję, czy możemy wziąć taki kredyt czy nie, potem rozpocząć postępowanie przetargowe. Kredyt jest 3 – milionowy. Pozostały milion będziemy mieć ze środków własnych. Jak dostaniemy kredyt, pieniądze przelejemy od razu na konto starostwa. Wójt pytany wprost, czy gminę Borki obowiązał termin rozliczenia, tak jak obowiązał inwestora głównego, czyli powiat, odpowiada: - Żadnej umowy nie podpisaliśmy ze starostą . My tylko podjęliśmy uchwałę intencyjną, że wspomożemy i teraz będziemy kredyt brać. Procedura była tak, że najpierw wystąpiliśmy o opinię z RIO itd., że to trochę trwa, ale spokojnie, my te pieniądze zapłacimy. Myślę że w kwietniu, maju, pieniążki będą już na koncie starostwa. A czy ofertę będzie wybierał wójt Sałata czy następca, wójt Zając, to już nie jest takie ważne. I tak te działania wykonują pracownicy urzędu a wójt tylko zatwierdza.
Starosta Szczepan Niebrzegowski zajmuje stanowisko i tłumaczy : 27 kwietnia 2023 r. Rada Gminy Borki podjęła uchwałę nr LXXI/304/2023 w sprawie wyrażenia woli udzielenia pomocy finansowej w formie dotacji celowej na rzecz Powiatu Radzyńskiego na dofinansowanie zadania pn. „, Przebudowa drogi powiatowej nr 1250L na odcinku Borki-Tchórzew-Bełcząc od km 0+161 do km 8+873". Kwota pomocy została wprowadzona do budżetu Gminy Borki uchwałą LXXIX/343/2024 w sprawie zmian uchwały budżetowej nr rok 2024 w dniu 19 stycznia 2024 roku. Zaciągnięcie kredytu przez Gminę Borki w celu udzielenia pomocy finansowej Powiatowi Radzyńskiemu na realizacji przedmiotowej inwestycji uzyskało pozytywną opinię RIO. Gmina Borki jest w trakcie przygotowania przetargu na uzyskanie ww. kredytu. Ponadto informuję, że przy podpisaniu umowy z Wykonawcą zadania PRD Lubartów S.A. obecny był również Wójt Gminy Borki, który złożył deklarację współfinansowania przebudowy drogi powiatowej nr 1250L.
Publikujemy powwyżej treść odpowiedzi starosty, zaznaczając z góry, że jednak w udzielonej informacji nie padła odpowiedź na nasze pytania: - Dlaczego powiat zrobił wyjątek w przypadku gminy Borki ? Chyba, że było już więcej takich przypadków i uwaga zgłaszana przez samorządowca o ,,podwójnych standardach" powiatu jest bezzasadna. Czy starosta stosuje ,,podwójne standardy" ? Jedni są zobowiązani do spłat według konkretnych terminów, wójt Bork - nawet nie podpisał porozumienia. Na brak podpisu powołuje się, tłumacząc, że żadna data graniczna spłaty go nie obowiązuje. Jaka jest Pańska odpowiedź w tej sprawie ?
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.