Na miejscu najpierw pojawić miała się policja. Pożar obserwowali sąsiedzi, z domu wydostać miał się pies. Przyczyny zgonu 53-letniego mieszkańca budynku ustali sekcja zwłok.
- Było czuć zapach spalenizny. Z początku myślałem, że ktoś puszcza petardy. Gdy podszedłem do okna zobaczyłem języki ognia wychodzące z tego domu. Momentalnie zadzwoniłem na 112, ubrałem się i tam poszedłem. Pierwsza na miejscu była policja, ale nie udało się im dostać do środka, drzwi były zamknięte. Po przyjeździe straży pożarnej wyważono drzwi, pies wyskoczył z płonącego budynku. Było duże zadymienie i na początku nie wchodzili do środka. Podobno potem jak weszli do środka to zobaczyli spalonego na fotelu człowieka. W nocy był prokurator, nie przespałem nocy… - mówi jeden z sąsiadów
- Zgłoszenie wpłynęło o 23:47. Wynikało z niego, że doszło do pożaru drewnianego, krytego eternitem budynku mieszkalnego. Na miejsce zadysponowano pięć zastępów straży pożarnej, ponad dwudziestu ratowników. Podczas przeszukiwania budynku odnaleziono osobę poszkodowaną, lekarz później stwierdził jej zgon. Gdy strażacy dojechali na miejsce budynek był już zajęty ogniem. Mieliśmy informację, że w budynku może znajdować się jakaś osoba - podaje nam st. kpt. Michał Mazur z PSP w Radzyniu.
- Przed północą otrzymaliśmy zgłoszenie. Strażacy wewnątrz budynku ujawnili ciało 53-letniego mężczyzny, który zamieszkiwał w tym domu. Na miejscu wykonywano czynności pod nadzorem prokuratora. Ciało zabezpieczono na potrzeby sekcji zwłok. Przyczyna pożaru będzie ustalana, będzie biegły z zakresu pożarnictwa. Wstępnie funkcjonariusz straży pożarnej jako przyczynę podał zaprószenie ognia. Raczej wykluczamy udział osób trzecich - usłyszelismy od rzecznika radzyńskiej policji, Piotra Muchy.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.