Na radzyńskim osiedlu Młodzieżówka kilkanaście osób postawiło pergolę. Można w niej usiąść, zjeść ciasto i porozmawiać. Ale można dużo więcej. Na otwarcie zorganizowano koncert Molasa. Bez plakatów i bez pompy.
Kiedy już trwał, odszedłem do oddalonej o parę kroków, najbliższej klatki schodowej. Wchodzi się do niej po kilku schodach, więc widok lepszy i można zrobić dobrą fotografię. Przed klatką na rozkładanym krześle siedziała pani Halina. Na moje "Dzień dobry!" odpowiedziała, że zna mnie z lokalnych mediów, a ja na to - wyciągając do niej rękę - że teraz już osobiście.
I tak od słowa do słowa opowiedziała mi o swym mieszkającym w Czechach synu i doświadczeniu, jakie przywiozła z wizyty w jego mieście. Będąc tam, brała udział w "święcie ulicy", podczas którego jednego dnia wszyscy mieszkańcy spotykali się, wspólnie gotowali, tworzyli, grali muzykę - słowem integrowali się.
Dziś doświadczyła tego samego przed własnym blokiem w Radzyniu. Zgodnie uznaliśmy, że to najlepszy sposób na budowanie dobrych relacji, które być może skończą się tylko większą ilością wypowiadanego "dzień dobry", ale może też przydadzą się kiedyś w kryzysowej sytuacji? Tego nikt nie wie, ale co nam szkodzi zjeść razem po kawałku ciasta?
Jakub Jakubowski, samorządowiec, społecznik, animator kultury i grafik komputerowy
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.