Anna Zbirska, nasza czytelniczka, opublikowała w mediach społecznościowych oraz przesłała do redakcji apel dotyczący zaginięcia swojej kotki. Zwierzę zniknęło dwa tygodnie temu w Czemiernikach, na ulicy Parczewskiej. Jak relacjonuje właścicielka, kotka zawsze trzymała się blisko domu i nigdy nie oddalała się na dłużej. Tym razem nie wróciła, a poszukiwania nie przyniosły żadnego efektu.
Po publikacji wpisów na Facebooku do pani Anny i jej siostry zgłosiło się kilka osób, które podzieliły się informacjami o innych przypadkach zaginięć, okaleczeń oraz śmierci kotów w okolicy. Niektórzy mieszkańcy twierdzą, że ich zwierzęta wracały do domów z objawami otrucia, śladami postrzałów śrutem lub w ogóle nie wracały. Wiele osób obawia się jednak otwarcie mówić o tych incydentach, zgłaszając je jedynie w prywatnych wiadomościach.
Z relacji Anny Zbirskiej wynika, że jej kotka już wcześniej padła ofiarą agresji. W czerwcu 2023 roku wróciła do domu z poważnymi obrażeniami – straciła przytomność, miała krwotok z nosa i opuchniętą głowę. Weterynarz stwierdził, że mogła zostać uderzona. W sierpniu 2024 roku ponownie wróciła w tragicznym stanie – tym razem oblana substancją przypominającą klej budowlany. Leczenie oraz pielęgnacja jej sierści trwały kilka tygodni. Właściciele po tych incydentach starali się trzymać kotkę jak najwięcej w domu w obawie o jej bezpieczeństwo.
Sytuacja zaniepokoiła także innych mieszkańców. Jak podają niektórzy świadkowie, w okolicy znaleziono martwe kuny lub łasice, a jeden z sąsiadów miał odkryć ciało swojego kota z ranami kłutymi, które mogły pochodzić od wideł. Pojawiły się również doniesienia o osobach strzelających do zwierząt z wiatrówki.
Właścicielka zgłosiła zaginięcie kotki do sołtysa, a jej siostra przekazała informacje do lokalnego radnego, który zadeklarował zajęcie się sprawą. Kobieta apeluje do mieszkańców o zgłaszanie wszelkich podejrzanych sytuacji i nielekceważenie problemu. Przypomina również, że znęcanie się nad zwierzętami jest przestępstwem, za które grożą konsekwencje prawne.
Anna Zbirska wyraża nadzieję, że sprawa nagłośniona w mediach może powstrzymać sprawcę i zwiększyć świadomość mieszkańców na temat możliwego zagrożenia dla zwierząt domowych w Czemiernikach. Zwraca się także z prośbą do osób, które mogą mieć jakiekolwiek informacje na temat losu jej kotki, o kontakt.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.