reklama
reklama

W kościele Trójcy Świętej odprawiono pogrzeb śp. ks. kan. Jerzego Janowskiego

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Informacje radzyńskie16 września w kościele Trójcy Świętej został odprawiony pogrzeb śp. ks. kan. Jerzego Janowskiego. Mszy św. pogrzebowej przewodniczył biskup Grzegorz Suchodolski. Słowa ostatniego pożegnania wygłosił m.in. arcybiskup senior archidiecezji szczecińsko-kamieńskiej, radzynianin, Andrzej Dzięga. W uroczystościach żałobnych wzięło udział wielu parafian. Trwały one dwa dni. W niedzielę zostały odprawione nieszpory żałobne, msza św. żałobna. W poniedziałek, 16 września o godz. 10. odmówiono różaniec, godzinę później została odprawiona msza św. pogrzebowa pod przewodnictwem biskupa Grzegorza Suchodolskiego, następnie kondukt pogrzebowy udał się na cmentarz parafialny przy ul. Sitkowskiego, gdzie ciało zmarłego spoczęło w grobowcu rodzinnym, blisko kościółka. Szeroką relację z pogrzebu zamieścimy w wydaniu Wspólnoty Radzyńskiej.
Reklama lokalna
reklama

 - Księże Jurku ! Trudno stawać dzisiaj przy Twej trumnie i nie czytać sercem. Bo my byliśmy pokoleniem, dla którego Słowo Boże stało się jak klucz. Kapłan według serca Jezusowego. Księże Jurku, miałeś serce dla radzyńskiej ziemi. Tyle znaczył dla Twojej rodziny Radzyń, ten Radzyń katolicki, wierzący. Ze swoją historią, tradycją, możliwościami. Miałeś serce dla kapłanów Radzynia, dla rodziny, dla każdego, który przy Tobie stawał, umiałeś odczytać coś dobrego w każdym. I nawet jeśli Twój osobisty szacunek do kogoś z jakichś powodów musiał być nieco ograniczany, to też potrafiłeś oprzeć ten szacunek o prawdziwe dobro, które potrafiłeś odnaleźć. Miałeś Serce dla Kościoła, Serce dla Polski.  Serce ciekawe, otwarte, żeby napełniać się faktami i prawdą. Serce wyraziste, Twoje słowo było zawsze obrazem Twojego serca. Miałeś też serce skuteczne. Ciekawe, wyraziste, otwarte, skuteczne, kapłańskie serce. Dlatego wiele rzeczy interpretowałeś nieco po swojemu, ale jednocześnie po bożemu. Dlatego potrafiłeś zainspirować, ale i podtrzymać. Każdy z nas tu obecnych mógłby wspominać niejedną chwilę spotkań z Tobą...- mówił senior apb. Andrzej Dzięga. 

 

 

 

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)
Wczytywanie komentarzy
reklama