reklama
reklama

Wójt gminy Borki z radnym zawieźli dary dla gminy Paczków w powiecie nyskim

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Informacje radzyńskieW gminie Borki zbiórka darów dla poszkodowanych w powodzi była błyskawiczna i błyskawicznie przekazana do gminy Paczków w woj. opolskim. Przez miasteczko przeszły dwie fale powodzi, dwumetrowy poziom wody zniszczył budynki, domy, gospodarstwa. 20 września wójt gminy Borki Marcin Czyżak wraz z radnym Arturem Firla, po konsultacji ze Związkiem Gmin Lubelszczyzny podjął decyzję, że aby pomoc była natychmiastowa, pojadą z ciężarkówką darów wprost do Paczkowa. Pokonali 1200 km by osobiście dostarczyć pomoc humanitarną.
Reklama lokalna
reklama

 - To co tam zastaliśmy to obraz przerażający. Tam gdzie budynki zostały wniesione na wyżyszch wysokościach wszystko zostało nienaruszone, ale w niższych partiach miasta, gdzie wylała rzeka, żywioł zdewastował, spądrował domy, budynki, zniszczył ulice, drogi, sklepy, place zabaw, całą infrastrukturę -  komentuje wójt, który w  jedną dobę pokonał 1200 km, towarzyszyła mu w podróży małżonka.  - Chciałem to zobaczyć na własne oczy,  poświęciłem swój czas, swoje paliwo, ale teraz tym bardziej będę przekonywal do niesienia pomocy. Przez południe Polski przetoczył się kataklizm. Naszym obowiązkiem jest zareagować - przekonuje. 

 

Zapowiada, że siedem ton darów to nie wszytsko. W  najbliższy czwartek,  podczas sesji rady gminy Borki  przedłoży radnym propozycję  uchwały o pomocy finansowej dla Paczkowa. - Nie będzie to wielka kwota, nie jesteśmy bogatą gminą, ale chciałbym, żebyśmy ofiarowali chociaż 10 tys.zł. Potrzeby są tam olbrzymie. Pomagaliśmy Ukrainie, teraz tej pomocy potrzebują nasi rodacy - apeluje. 

 

- Kiedy zajechaliśmy w nocy, nie było nc widać, zalegały ciemności, czuć było tylko wielki odór. Rano, kiedy wstało słońce ukazał się  obraz nędzy i rozpaczy. Żadna telewizja tego nie pokaże, jak tam jest. Trzeba to zobaczyć na własne oczy. Ludzie są bardzo wdzięczni za okazane wsparcie, ale mówią: - W Lądku Zdroju, w Stroniu Śląskim jest jeszcze gorzej, ich bardziej zalało, im trzeba bardzo pomóc ... - tłumaczy Artur Firla, przedstawiciel Stowarzyszenia Przyjaciele Szkoły, radny gm. Borki. 

 

Wójt gminy wraz z radnym dziękują wszystkim darczyńcom i ludziom dobrej woli: Pawłowi Olejniczakowi, firma Vobos, za użyczenie samochodu, szkołom z terenu gminy Borki, Gminnemu Ośrodkowi Kultury i Rekreacji, współorganizatowrowi Zbiórki Stowarzyszeniu Przyjaciele Szkoły na ręce Anny Firla oraz tym osobom, którzy ofiarnie pomagali przy załadunku. 

 

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)
Wczytywanie komentarzy
reklama