Z tego jesteśmy dumni. Cz. 2 z 2
Co czwarty spośród mieszkańców Radzynia, z którymi rozmawialiśmy podczas wakacyjnych spacerów i spotkań, wskazał Basen Aqua-Miś jako najbardziej udaną inwestycję miejską w ciągu ostatnich 20 lat.
10 września wybije dokładnie 10 lat od chwili kiedy uroczyście go otwierano, święcono i wodowano pierwszego niedźwiedzia - burmistrza Kowalczyka. Dziś mamy z czego być dumni. Z obiektu korzystają nie tylko mieszkańcy Radzynia i powiatu. Zaglądają tu często osoby z dalszych miejscowości. I nawet jeśli nie przyjeżdżają na pływalnię specjalnie, to znajdują czas na odwiedzenie pływającego miśka.
Jak często Państwo bywają na radzyńskim basenie? Uwierzycie, że są wciąż w Radzyniu osoby, które nigdy tam nie były? Kiedy zabieram tam swoje dzieciaki, uwielbiamy razem bawić się w małej niecce, w której wszyscy - niezależnie od umiejętności pływackich - czują się bezpiecznie. Właśnie to miejsce chwalą najbardziej przyjezdni z miast, w których baseny może i są, ale o płytkim zbiorniku do zabawy nie pomyślano.
Do tego zjeżdżalnia, bicze wodne, jacuzzi, brodzik... a w wakacje wodne dmuchańce i druga godzina dla dzieci gratis. Jest z czego korzystać, jest gdzie dbać o zdrowie i szlifować kondycję.
Budowa Aqua-Misia kosztowała nas ponad 12 milionów złotych, z czego 80 proc. zdobyliśmy z funduszy europejskich. Niewielu jednak w Radzyniu pamięta, że logo i nazwę pływalni wyłoniono w drodze konkursu kierowanego do mieszkańców. Do wygrania było 70 godzin pluskania przez rok! Jako grafik naszkicowałem pływającego miśka i wygrałem! Niestety kondycji na wykorzystanie wszystkich godzin zabrakło
Jakub Jakubowski, samorządowiec, społecznik, animator kultury i grafik komputerowy
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.