9 listopada przed zakład zajechały krwiobusy z Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Lublinie. Pobór trwał kilka godzin, ponieważ pierwszy etap polega na badaniu pacjentów i ocenieniu ich pod kątem potencjalnych dawców. Jednorazowo można oddać prawie pół litra krwi. Ograniczeniem jest wiek. Dawca nie może przekraczać 65 lat. W tak młodej załodze jednak jak B. Braun, gdzie średnia wieku oscyluje wokół 25 lat, nie jest to przeszkoda.
Jak podkreśla Jan Kuszpa, prezes radzyńskiego oddziału Polskiego Czerwonego Krzyża, który zainicjował akcję, zainteresowanie jest tak duże, że w zakładzie powstanie Klub Honorowych Dawców Kwi, a akcje poboru życiodajnego płynu będą odbywały się cyklicznie.
Jak podkreśla Zdzisław Miś, dyrektor fabryki B. Braun:
Nasz zakład produkuje narzędzia chirurgiczne ratujące zdrowie i życie. Cieszę się, że taka akcja spotkała się z tak dużym odzewem młodej części załogi, ponieważ takimi postawami budujemy nasz szacunek do wartości życia. Ale też uświadamiamy sobie wielką odpowiedzialność za to, by nasze produkty wychodziły z linii produkcyjnej bez najmniejszej skazy