Szanowni Państwo,
Zwracam się do was jako mieszkaniec miasta Radzyń Podlaski, który wraz z wieloma innymi nie rozumie kierunków rozwoju wytyczanych przez burmistrza przy cichej aprobacie radnych wybranych przez mieszkańców naszego miasta. Chodzi o planowaną budowę skrzyżowania na DK19 wraz z ul. Przemysłową i drogą gminną. Sprawa wspomnianej inwestycji była bardzo głośna w 2014 i 2015 roku, później nastała długa cisza. Dlaczego sprawa budowy odżyła rok czy półtora roku później? Dlaczego tak się stało? Mam wielką nadzieję, że pan burmistrz to w krótkim terminie mieszkańcom wyjaśni.
Przez cztery lata poprzedniej kadencji samorządu tak niewiele stało się w kwestii budowy dróg i chodników, a wiemy, że potrzeby miasta i mieszkańców są ogromne. Wspomnę, że budżet miasta to ponad 70 mln zł – tak wynika z mojej wiedzy. Dzisiaj proponuje się nam budowę zjazdu z drogi dk-19 wraz z budową dwóch ulic za ok. 5 mln złotych. W miejscu lokalizacji ul. Przemysłowej są pola, tam nic nie ma. Logicznie ujmując: jest nic! Jak ta ulica ma „ożywić tereny inwestycyjne” (cyt. Z wypowiedzi Jerzego Rębka z sesji RM)?
Uważam, że pańskie wizje rozwoju infrastruktury, panie burmistrzu, mają wiele wad. Przypomnę jak bardzo nalegał pan na budowę wodociągu w kierunku terenów inwestycyjnych za radzyńskim PKS-em. Puk wykonał ten wodociąg, chociaż mieliśmy świadomość, że będzie on używany sporadycznie. Teraz pracownicy puk-u wypuszczają (od dwóch lat) wodę z nieużywanej sieci, aby zagniwająca woda nie powodowała skażenia sieci wodociągowej w tamtej okolicy. Na koszt miasta wykonano kanalizację sanitarną i po co? Tam się nic nie dzieje. Pamiętam pański entuzjazm dotyczący stworzenia ogromnej ilości nowych miejsc pracy przy produkcji krzeseł. Co po tym entuzjazmie zostało?
Na ostatniej sesji rady miasta, skoncentrował się pan na potrzebach firmy B. Braun w kwestii budowy ul. Przemysłowej (firma ma działki po stronie północnej). Niewiele mówił pan o właścicielach działek po stronie południowej od projektowanej ulicy. Moje wątpliwości, co do celowości budowy w/w ulicy nasiliły się po tym, jak w dniu 29 sierpnia 2019 roku otrzymałem anonimowy list z załącznikami, które potwierdziły te wątpliwości. Na bazie przekazanych mi informacji zadaję panu poniższe pytanie. Pan dysponuje większymi możliwości weryfikacji danych dotyczących właścicieli działek znajdujących się na terenie miasta Radzyń Podlaski, a więc nie będzie problemu z odpowiedzią na poniższe pytanie.
W odległości kilkudziesięciu metrów od projektowanej ulicy, równolegle do niej, leży działka o powierzchni ok. 2-ch hektarów, której właścicielem jest, a może do niedawna była, spółka prawa handlowego o nazwie, której nie chcę ujawniać. Aby panu ułatwić odpowiedź na poniższe pytanie, załączam kopię anonimu, o którym wspomniałem wcześniej. Pytanie: czy właścicielami przedmiotowej spółki jest członek pańskiej rodziny lub rodziny któregokolwiek z radnych miejskich Radzynia Podlaskiego?
Zwracając się do radnych naszego miasta, chciałbym również zapytać, czy nie widzicie innych potrzeb w naszym mieście niż inwestycje w ulicę Przemysłową, gdzie na dzień dzisiejszy nie widać inwestycji? Czy nie widzicie innych potrzeb naszego miasta i waszych wyborców? Dlaczego nie chcecie zobaczyć, że od wielu lat mieszkańcy naszego miasta poruszają się po ulicach wysypanych kruszywem łamanym lub piaskiem? Przecież znacie te ulice: Klonowa, Dębowa, Stagrowskiego i inne za Tesco, Powstania Styczniowego, Zielona, Polna, Malinowa, Porzeczkowa, Poziomkowa, Truskawkowa, cCereśniowa… mógłbym dalej wymieniać, ale po co? Przecież dobrze o tym wiecie, a przyglądacie się przygotowaniom do budowy ulicy w „polach” …?
Również wam zadam pytanie (może nich zostanie ono pytaniem retorycznym): czy przypadkiem nie przestaliście być radnymi swoich wyborców, a staliście się radnymi naszego włodarza?
Moje wystąpienie nie dotyka personaliów zainteresowanych osób i mam ogromną nadzieję, że odebrane będzie, jako głos w dyskusji nad potrzebami inwestycyjnymi w naszym mieście.
Z wyrazami szacunku Sławomir Sałata