A oto pytania:
1. Na przestrzeni ostatnich 10-ciu lat kwoty dotacji przeznaczonych na sport w budżecie miasta wahały się od 285 do 440 tysięcy złotych. Niestety pomimo wzrostu budżetu miasta nie obserwujemy wzrostu wydatków na sport, a wręcz odwrotnie procentowo udział wydatków na sport maleje.Najwyższy wskaźnik procentowy odnotowaliśmy w budżecie z 2014 r,440 tys zł dotacji na sport stanowiło 0,9% budżetu. Podobny wskaźnik był w 2013 roku, 0,85%. Natomiast najgorzej pod tym względem jest w budżecie tegorocznym, 350 tysięcy stanowi tylko 0,48%. Czy w sytuacji kiedy dochody i budżet miasta wzrastają, zaspakajane są potrzeby pierwszego rzędu, nie można przeznaczać większych kwot na potrzeby wyższego rzędu: sport, kulturę? Czy za słuszny uznają Państwo postulat zagwarantowania stałego udziału wydatków na sport w budżecie miasta? Jeżeli tak, to na jakim poziomie?
2.W ostatnim okresie okoliczne miasta wykonały lub planują istotne inwestycje w infrastrukturę sportową. W Lubartowie i Białej Podlaskiej zbudowano pełnowymiarowe boiska do piłki nożnej ze sztuczną nawierzchnią, w tych miastach budowane są też nowe stadiony. Budowę nowego stadionu planuje też Łuków, sztucznego boiska Międzyrzec. W naszym mieście w ostatnich latach panuje w tym zakresie zastój.Od kilkunastu lat zgłaszany jest przez środowisko kibiców postulat zadaszenia trybuny na stadionie. W 2014 roku klub Orlęta-Spomlek opracował projekt budowy boiska ze sztuczną nawierzchnią i zgłosił go do konkursu organizowanego przez Ministerstwo Sportu. Projekt został pozytywnie oceniony i uzyskał gwarancję dofinansowania zewnętrznego w wysokości do 500 tys złotych. Nie został jednak zrealizowany, bo miasto nie zdecydowało się pokryć wkładu własnego. Z tego też powodu projekt, pomimo że był aktualny, nie został zgłoszony do konkursu w roku następnym. Czy przewidują Państwo zmianę polityki w tym zakresie i inwestycje w infrastrukturę sportową, zwłaszcza że można do tych projektów pozyskać dofinansowanie zewnętrzne?
3.Sport oprócz spełniania oczywistych funkcji społecznych może być także wykorzystany do promocji miasta.W jaki sposób widzą Państwo możliwość promowania miasto przez sport?Czy widzą Państwo potrzebę wprowadzenia zmian w sposobie funkcjonowania sportu w naszym mieście?
Generalnie, można powiedzieć za Mariuszem Skoczylasem, sądząc po deklaracjach z debaty - ,,niezależnie kto wygra wybory i zostanie burmistrzem, sport w Radzyniu pójdzie do przodu". Skoczylas na pewno postawi na ludzi i szukanie trenerów, bo bez trenerów nie ma szkolenia i sportu. Zrealizuje także obietnicę budowy stadionu lekkoatletycznego, boiska ze sztuczną nawierzchnią i oświetleniem dla piłkarzy. Lucjan Kotwica pokazywał tabelę i ogłosił punkty programowe szczegółowego i dopracowanego programu na sport i inne dziedziny życia społecznego w mieście. Stawia na pozyskiwanie dużych środków unijnych na rozwój sportu z dostępnych programów unijnych. Jacek Piekutowski lobbował za tworzeniem lobby w radzie miasta na sport. - Jeśli burmistrz nie będzie czuł sportu i nie będzie kibicem, nie będzie zadaszonych trybun. Tu są potrzebne duże pieniądze i połączenie sportu z biznesem - przypominał złote czasy dla Orląt, kiedy ich mecenasem został prezes SM Spomlek Szczepan Skomra. Katarzyna Krupska - Grudzień stawia na stworzenia modnego i nowoczesnego Radzynia. - Zawsze chciałam być dziewczyną piłkarza, może jako burmistrz - żartowała, proponując pomysły na promocję sportu w mieście dla ludzi, zwłaszcza w wieku dojrzałym. Jakub Hapka apelował by nie wyważać otwartych drzwi. Oświetlić przede wszystkim ścieżkę rowerową, z której korzysta masa radzyniaków, promować małe kluby i doceniać sukcesy trenerskie. Szukać środków unijnych na duże projekty, a jednocześnie doceniać i realizować małe, np. wizyty naszych medalistów w przedszkolach i szkołach. Po to, by inspirować małych ludzi do aktywnego życia.