reklama

Do sądu za zaoranie drogi

Opublikowano:
Autor:

Do sądu za zaoranie drogi - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

KulturaGmina Borki: Mirosław Łozowski twierdzi, że przez jego działkę w Kolonii Krasew nie przebiega żadna gminna droga i zaorał przejazd, odcinając mieszkańcom pobliskiego domu jedyny dojazd. Gmina utrzymuje, że jest dokładnie odwrotnie. Spór rozstrzyga sąd.

Na początku listopada w radzyńskim sądzie po raz pierwszy spotkały się strony sporu. Gmina Borki oskarża Mirosława Łozowskiego o zniszczenie drogi.

Zaorał i wykopał dół

Zaczęło się od tego, że na początku stycznia 2017 roku do wójta Radosława Sałaty zwróciła się mieszkanka Krasewa ze skargą na Mirosława Łozowskiego. Twierdziła, że zaorał jedyną drogę dojazdową do jej domu, w którym mieszka z mężem i dwójką małych dzieci od października 2016 roku. - Na początku nie robił problemu, ale kiedy zaczęły się prace polowe, zaorał. Kiedy mąż wyrównał tą drogę, pan Łozowski przed wjazdem zrobił dość duży dołek, by nie można go było poprawić i przejechać. W tej chwili jeżdżę polem, ale kiedy puści mróz, wjazdu na posesję nie będę miała, a przy 2-miesięcznym dziecku ten wjazd jest konieczny - napisała mieszkanka w skardze do wójta. Był początek roku, zbliża się koniec, a normalnego dojazdu jak nie było, tak nie ma. 

Drogi nie ma i nie będzie

Wójt Radosław Sałata w styczniu wezwał właściciela działki do przywrócenia stanu poprzedniego, powołując się na ustawę o drogach publicznych. Zapowiedział przy tym, że jeżeli do końca stycznia nic się nie zmieni, zawiadomi policję.   

Anna Fijałek, pracownica Urzędu Gminy relacjonuje: Pan Łozowski nie wykonał zobowiązań, ale ze względu na okres zimowy i możliwe utrudnienia w naprawieniu drogi ze względu na warunki atmosferyczne, pozostawiliśmy sprawę do rozpatrzenia na okres wiosenny. W marcu pan Łozowski był w urzędzie, więc odbyłam z nim rozmowę na temat tej sprawy, przedstawiłam dokumenty potwierdzające, że jest to nasza droga gminna. Pan Łozowski nie chciał przyjąć tego do wiadomości, twierdził, że nigdy tam drogi nie było i nie będzie. Ponieważ Pan Łozowski nadal nie naprawił drogi, w maju sprawa została zgłoszona na policję. Pan Łozowski nie przyznał się do winy, więc policja skierowała sprawę do sądu. 7 listopada odbyła się pierwsza rozprawa.

Czuje się poszkodowany

Swoje stanowisko Mirosław Łozowski przedstawił w liście przesłanym do redakcji. Napisał, że tematem sprawy sądowej jest "wymyślona droga". Od 9 lat jest właścicielem działki. Twierdzi dalej, jak wynika z treści listu, że w normalnym trybie powinien być wywłaszczony i otrzymać za to odszkodowanie, ale zarówno Urząd Gminy, jak i Urząd Wojewódzki tego nie zrobili. "Tu o drogę w istocie nie chodzi, bo tam drogi nie ma, lecz o odebranie mi gruntów rolnych, o tzw. przywłaszczenie. A żeby to się odbyło z pozoru legalnie, wójt zarzuca mi zaoranie jakiejś drogi. Użytkuję tam 1,68 ha gruntu, jestem właścicielem od 18 sierpnia 2008 roku i nikt mnie przed sąd nie stawiał, chociaż się zmieniali wójtowie.  Takich działek jest około 20 i wszystkie są użytkowane, a nikt nie jest przed sąd stawiany" - napisał Mirosław Łozowski, nie wspominając o jakichkolwiek dokumentach potwierdzających argumenty.

Nikt nie jeździł, był spokój  

Zapytaliśmy wójta o poruszoną przez właściciela sprawę wywłaszczenia i ewentualnego odszkodowania. - Tym zajmie się sąd. My na ten temat niczego nie wiemy. W naszych papierach jest tam droga gminna i to od ponad 20 lat, czego pan Łozowski nie napisał, a on jest właścicielem działki od 9. Problemu nie było wcześniej, bo tam nikt nie mieszkał. Dopiero od jesieni tamtego roku wynajmuje ten dom rodzina i wtedy się zaczęło - mówi wójt Radosław Sałata.

Jak podkreśla, w grę wchodzi nie tylko zaoranie drogi gminnej, co podlega pod ustawę o drogach publicznych, ale również zniszczenie zjazdu z asfaltówki na tę polną drogę wewnętrzną, a to już jest zniszczenie mienia i podlega pod kodeks karny. Artykuł 288 mówi, że za trwałe zniszczenie cudzej rzeczy grozi do roku, a nawet do 5 lat więzienia.

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE