Stoisko SM Spomlek, rozstawione na Placu Wolności już od godz. 15, zapraszało wszystkich chętnych do wspólnej, rodzinnej bądź grupowej zabawy. Stawiło się do niej 60 zespołów. Ich zadaniem było odnalezienie zapomnianej receptury warzenia sera. Dla śmiałków przygotowano dwie trasy: pieszą i rowerową lub nordic walking. Uczestnicy gry mieli do pokonania 10 punktów, w różnych miejscach miasta, gdzie zdobywali kolejne informacje, uzupełniające przepis na warzenie sera. By je zdobyć, musieli się wykazać wiedzą, np. odpowiedzieć na pytanie z ilu litrów mleka powstaje ser Bursztyn, albo gdzie powstał? Jeśli ktoś się nie wykazał wiedzą, mógł jednak liczyć na podpowiedź. - Tu nie chodzi o rywalizację, ściganie się, ale o dobrą zabawę - mówiła na początku wydarzenia Aneta Mostowiec, rzecznik prasowa Spomleku. Zwycięzca został wyłoniony w drodze losowania.
Impreza miała charakter charytatywny. Dochód z prowadzonej loterii oraz z datków za degustację serowych potraw przygotowanych przez Gryzli Bar: węgierskich langoszy, pizzerinek, wytrawnych muffinek, został podwojony przez Spomlek i przeznaczony w całości na Stowarzyszenie na Rzecz Osób Niepełnosprawnych "Ósmy Kolor Tęczy" z Radzynia Podlaskiego.
Los się uśmiechnął do Małgorzaty Szczerby z Radzynia. To w jej ręce trafił krążek Bursztynu. Podczas imprezy uzbierano 1100 zł . Jak zapowiedział Edward Bajko, prezes SM Spomlek, zakład podwoi tę kwotę i przeznaczy w całości na Stowarzyszenie na Rzecz Osób Niepełnosprawnych "Ósmy Kolor Tęczy"