Radzyńskie Stowarzyszenie Na Rzecz Osób Niepełnosprawnych, mieszczące się na ul. Parkowej zaprosiło chętnych do atrakcyjnego spędzenia wolnego czasu od zajęć szkolnych. Dzieci miały zapewnione darmowe posiłki (same przygotowywały cebularz, racuchy oraz pierogi z soczewicą). Oprócz przewodniego tematu dnia, chętni siadali do szachów i gier planszowych.
Stowarzyszenie wystosowało apel o zbiórkę przedmiotów biurowych i wszelkich "przydasiów" do planowanych zajęć. Prośba o pomoc w "doposażenie ferii" spotkała się z pozytywnym przyjęciem. Uczniowie Szkoły Podstawowej im. Jana Pawła II w Białce nie tylko zebrali wśród swoich rówieśników przybory i materiały do zajęć, ale także pomagali już podczas samych warsztatów.
Nieocenioną pomoc - swój czas i otwarcie na potrzeby drugiego człowieka okazała także młodzież z parafii Świętej Anny. Wikariusz tej ostatniej, ks. Piotr Zasuwik był także "dobrym duchem" pierwszego tygodnia ferii.
Prowadzącymi warsztaty byli: Iwona Pawelec-Burczaniuk wraz z córką Martyną, Wioleta Wojtaszak-Głowniak z farmy "Alpaka Queen" ( w święto zakochanych uczestnicy ferii odbyli spacer z alpakami wokół pałacu Potockich), Radzyńska Grupa Łucznicza. Dyrektor radzyńskiego szpitala, Marek Zawada udostępnił profesjonalny stół do masażu wraz z wykwalifikowanymi masażystami. Ferie zwieńczyło sobotnie ognisko.
Jak podkreśla prezes "Ósmego Koloru Tęczy", Sylwia Marczuk - sześć intensywnych dni było okazją do integracji radzyniaków z osobami niepełnosprawnymi, uczył szacunku i zrozumienia dla potrzeb drugiego człowieka.