Od wielu lat gimnazjaliści wraz z kadrą pedagogiczną, administracyjną, rodzicami uczniów poświęcają swój czas i wiją z bukszpanu i bibuły przepiękne, kolorowe palmy, by datek zabrany od ludzi, którymi zostali obdarowani mógł trafić na konto Hospicjum im. Małego Księcia w Lublinie.
W tym roku po raz kolejny, na akcji charytatywnej utrzymanej w duchu świąt Wielkiej Nocy stawiła się Teresa Misiuk, lubelska kurator oświaty, przedstawiciele władz samorządowych, proboszcz parafii Św. Trójcy, ks. Andrzej Kieliszek.
- Cel jest jeden. Jest to przede wszystkim świętowanie cierpienia. Brzmi to paradoksalnie. Ale cierpienie jest po to, by powstawała miłość, najpiękniejsze uczucie. Chcemy wspierać tych, którzy mają w życiu inaczej, pewnie trudniej. Ale to oni szeroko otwierają oczy na życie nie tylko zewnętrzne, ale i duchowe – mówiła na otwarciu uroczystego apelu Bożena Płatek, dyrektor placówki.
Po zakończeniu wspaniałej akademii utrzymanej w duchu polskiej kultury ludowej padło wiele ciepłych słów ze strony gości. Kurator mówiła, że tego dnia, tradycyjnie w piątek przed Niedzielą Palmową, z napiętego grafika spotkań zawsze wybiera Radzyń Podlaski, by uczestniczyć w spotkaniu duchowej wspólnoty, a zarówno starosta Lucjan Kotwica jak i ks. proboszcz odnieśli się do faktu, że to już ostatnie Wielkie Wicie organizowane przez gimnazjum, a do tego nie można dopuścić.
- Życzę zatem by śmierć gimnazjum, stała się początkiem narodzin Wielkiego Wicia w nowej placówce - zapowiadał z nadzieją ks. Kieliszek.