Posted by Radzyń Się Dzieje on Monday, August 31, 2015
Zdążyłem jednego, drugiego odciągnąć, Grzesiek w tym czasie odskoczył, a ten drugi mężczyzna złapał mnie w pół i zaczął atakować. Później podszedł do mnie trzeci mężczyzna, dużo większy ode mnie, uderzył mnie, odepchnął i krzyczał, że to jest „jeden na jednego”, żebym się nie wtrącał
– opowiada 18-letni Bartosz.
Na nagraniu widać, że syn nie próbował żadnego ciosu wyprowadzić czy uderzyć. Widać ewidentnie, że chciał ich rozdzielić
– mówi Leszek Sójka, ojciec Bartosza.