Pretekstem do takiej wymiany zdań pomiędzy wójtem Ireneuszem Demianiukiem a radnym Andrzejem Bylickim stała się świetlica wiejska w Przegalinach Małych, która na remont czekała 40 lat. Środki na nieplanowaną inwestycję gmina pozyskała z LGD "Zapiecek" jesienią ubiegłego roku, ale na wszystko nie wystarczyło, więc samorząd musiał dołożyć 58 tys. zł. Tymczasem po odebraniu inwestycji okazało się, że pieniędzy było za dużo. Nie dość, że udało się zrobić przy świetlicy nieujęte w projekcie szambo i kanalizację, to zostało jeszcze 30 tys. zł.
- Najpierw pieniędzy brakowało, teraz raptem woda podłączona, szambo jest i oszczędności mamy
- stwierdził na ostatniej sesji radny, Andrzej Bylicki.
Jego zdaniem inwestycja nie została wykonana należycie.
- To jest bubel XX wieku -
twierdzi radny. Jego zdaniem ściany mają pięciocentymetrowe odchylenia, część drzwi się nie domyka, a na ścianach pojawił się grzyb.
- Za komuny było lepiej. Jestem ciekaw, kto tę inwestycję odebrał
- dociekał Bylicki.
Głos w sprawie zabrał też radny z tego sołectwa Konrad Pieńko, który stwierdził, że usterki w świetlicy zgłaszał u wójta. A radna Magdalena Boguta-Bartoś zaproponowała, by radni przyjrzeli się inwestycji.
- Zwłaszcza, że dołożyliśmy do niej 58 tys. zł z budżetu
- podkreśliła.
Tymczasem wójt Ireneusz Demianiuk zapewnił radnych, że odbioru świetlicy w Przegalinach Małych dokonała komisja stała gminy i złożył już do wykonawcy wniosek o przegląd gwarancyjny.
- W kwestii bubli ja bym był trochę oszczędniejszy w słowach, bo można naruszyć czyjeś dobre imię. Trzeba było zobaczyć, jak ta świetlica wyglądała przed remontem, ile lat ona tam stała, a nie zajechać tam sobie teraz i stwierdzić, że to bubel
- mówił wójt Demianiuk, po czym zwrócił się bezpośrednio do radnego Bylickiego.
- Pan nic nikomu nie mówi, tylko sobie tak jeździ i bubluje. Kotłownia bubel, świetlica bubel. Mieniem gminnym zawiaduje wójt, dlatego warto by było poinformować gminę, że pan wybrał się na rekonesans. Nic nikomu nie mówiąc hasa sobie pan, bawiąc się w inspektora Colombo
- oświadczył wójt.
Na reakcję radnego Bylickiego nie trzeba było długo czekać.
- Niech pan nie robi ze mnie człowieka, za którym po pokojach trzeba biegać
- skomentował Bylicki.