- Jeżdżę na motorze 35 lat i wiem, że motocykliści są lubianą grupą. Każdy powinien spróbować tego odstresowującego sportu
- mówi Janek Zając z klubu Panther MC z Międzyrzeca Podlaskiego, który prowadził tegoroczną paradę na 17. Motopikniku.
Tradycyjny zlot motocyklistów w Komarówce Podlaskiej odbył się w dniach 3-5 lipca. Jednym z jego najważniejszych elementów był wyjazd krajoznawczy do serialowych Wilkowyj po Mamrota. Można też było przeżyć w naszym rejonie paradę motocyklową, której trasa wiodła w tym roku z Komarówki przez okoliczne wioski do Międzyrzeca Podlaskiego. Tam odbył się krótki postój na żwirowni, gdzie można było schłodzić rozpalone weekendowym skwarem ciało, przepłynąć motorówką, lub zjechać z górki na nartach.
Potem uczestnicy wypadu powrócili do Komarówki na dalsze atrakcje przygotowane przez klub Panther MC z Międzyrzeca Podlaskiego. Wśród nich był Pokaz Mody na Wesoło i podnoszenie na drążku. Rzesze miłośników mocnych brzmień ściągnął sobotni koncert zespołów Merkfolk, Access Denied ze Skandynawii oraz gwiazdy wieczoru - Turbo.
Jestem bardzo zadowolona, nigdy wcześniej nie widziałam tylu motocykli z całej Polski. Chciałabym przyjechać tu za rok
- mówi Aleksandra Skowron, która na motopiknik przyjechała z tatą.