MM: - Mija rok od przywrócenia połączeń kolejowych Radzynia z Lublinem, Łukowem, Warszawą i z innymi miastami. Dlaczego Panu zależy, żeby, mimo tego że pociągów ma nie być dopiero za rok, teraz o tym głośno mówić i apelować?
JMK: - Infrastruktura linii kolejowej nr 30, przebiegającej przez stację kolejową w Bedlnie Radzyńskim, została gruntownie zmodernizowana i powinna służyć co najmniej kolejne 30 - 40 lat. Ta modernizacja to nieplanowany i nieoczekiwany prezent dla Radzynia i innych miejscowości leżących przy linii kolejowej nr 30. Nie byłoby bowiem modernizacji infrastruktury linii kolejowej nr 30 bez decyzji o kompleksowej modernizacji infrastruktury linii kolejowej z Lublina do Warszawy.W efekcie mamy nowoczesną linię kolejową nr 30. Kto i jak będzie z niej korzystał zależy już wyłącznie od przewoźników kolejowych i aktywności władz samorządowych.
M.M: - Czy w tym okresie jadąc do Radzynia korzystał Pan z pociągów?
JMK: - Oczywiście. Przypomnę, że pierwszy raz (po wielu latach) przyjechałem pociągiem do Radzynia w dniu 12 czerwca 2017 roku na uroczystość otwarcia stacji kolejowej w Bedlnie Radzyńskim. Przyjechałem razem z panem Markiem Chraniukiem - prezesem PKP Intercity S.A, który podjął historyczną decyzję o zatrzymywaniu się pociągów tej Spółki na stacji Bedlno Radzyńskie. Od tego czasu kilkakrotnie jechałem z Warszawy do Radzynia pociągiem, zachęciłem też do takich podróży moje dzieci i wnuki. Także niektórzy znajomi, którzy nas odwiedzają w mojej rodzinnej posiadłości w Płudach, też przyjeżdżają pociągami. Wszyscy sobie te podróże chwalą. Są zaskoczeni, że są to połączenia bezpośrednie - bez przesiadek i na dodatek czas podróży jest krótszy niż jazda samochodem. Uruchomione połączenia kolejowe są jednak przede wszystkim dla mieszkańców Radzynia i okolicznych gmin.
MM: - Czy orientuje się Pan, ile osób korzysta ze stacji kolejowej w Radzyniu?
JMK: - Szczegółowe dane są możliwe do uzyskania tylko w PKP Intercity S.A. Z mojej wiedzy wynika, że w pierwszym, mijającym właśnie roku funkcjonowania stacji kolejowej w Radzyniu, korzystało z niej przeciętnie około 50 osób dziennie, tj. zarówno było około 50 osób wsiadających, jak i wysiadających. Co jest bardzo ważne to to, że z miesiąca na miesiąc ilość osób korzystających z połączeń kolejowych Radzynia rośnie, np.: w okresie marzec - kwiecień 2018 roku doszła już do 90 osób dziennie. Sądzę, że są to dobre wyniki, których nie powstydziłaby się nie jedna stacja kolejowa w Polsce.
MM: - Jaka jest przyszłość obecnych połączeń kolejowych Radzynia z innymi miastami Polski, w szczególności z Warszawą ?
JMK: - Przyszłość będzie taka jak zapowiadano w momencie uruchamiania tych pociągów. Z czasem, za około rok, wrócą one na stary podstawowy szlak kolejowy z Lublina do Warszawy, tym samym znikną one z Radzynia. Należy przypomnieć, że jeżdżące od roku przez Radzyń pociągi pasażerskie spółki PKP Intercity S.A, jeżdżą po trasie objazdowej, gdyż trasa kolejowa z Lublina do Warszawy poddawana jest gruntownej modernizacji. Przewiduje się, że najpóźniej do końca 2019 roku, a być może wcześniej, ta modernizacja się zakończy i pociągi PKP Intercity S.A powrócą na starą, lecz unowocześnioną trasę kolejową Lublin - Warszawa. Ale póki co Radzyń korzysta z mnóstwa połączeń kolejowych z wszystkimi najważniejszymi miastami w Polsce i to w większości połączeń bezpośrednich. Jesteśmy u progu sezonu urlopowego zachęcam zatem mieszkańców Radzynia Podlaskiego i okolicznych miejscowości wybrać się pociągiem nad polskie morze lub do innej atrakcyjnej turystycznie miejscowości.
PKP Intercity komentuje:
Dane związane z liczbą pasażerów korzystających z połączeń ze stacji Radzyń Podlaski są tajemnicą handlową przedsiębiorstwa. Natomiast ewentualne utrzymanie połączeń i zatrzymań na stacji Bedlno Radzyńskie po zakończeniu remontu linii Lublin – Warszawa jest kwestią przyszłych rocznych rozkładów jazdy, a więc w tej chwili nie jesteśmy w stanie przekazać konkretnych informacji.
Agnieszka Serbeńska, rzecznik prasowy
MM: - Czy nie ma żadnych szans na pozostawienie obecnych połączeń kolejowych w Radzyniu?
JMK: - W zasadniczej części nie ma. Jednak, jeśli lokalne władze samorządowe podejmą intensywne starania to być może udałoby się zachować niektóre obecne połączenia lub udałoby się uruchomić nowe. Pragnę przypomnieć, że uruchomienie stacji kolejowej w Bedlnie Radzyńskim i przywrócenie połączeń kolejowych Radzynia nastąpiło w rezultacie zabiegów lokalnych władz samorządowych. W szczególności aktywność i wielka determinacja w tym dziele wójta Gminy Radzyń Podlaski - pana Wiesława Mazurka wymaga przypomnienia. Ja tylko wsparłem te starania. Duże zasługi miał również ówczesny dyrektor Zakładu Linii Kolejowych w Lublinie - pan Zygmunt Grzechulski.
MM: - Czy potrzebne są nowe inicjatywy władz samorządowych Radzynia?
JMK: - Jak najbardziej.Tak, jak wspomniałem warto podjąć starania o pozostawienie niektórych obecnych połączeń kolejowych na stałe. Których ? To wymaga analizy i podjęcia rozmów z PKP Intercity S.A, aby Spółka mogła je uwzględnić w przyszłych rozkładach jazdy. Rozmowy należy zacząć już obecnie. Niezależnie od powyższej możliwości należy podjąć starania dla uruchomienia kolejowych połączeń lokalnych, w pierwszej kolejności z Lublinem i Łukowem, np. przy pomocy szynobusów. W tym przypadku właściwym adresatem zabiegów radzyńskich władz samorządowych powinna być spółka Przewozy Regionalne sp. z o.o, w szczególności jej Zakład Lubelski.
Rozmawiała Monika Mackiewicz
O tym, czy samorządowcy coś już zrobili, bądź mają zamiar zrobić, czy jest szansa, że obiecywany dworzec na stacji zostanie wreszcie otwarty dla pasażerów - w następnym numerze.
