reklama

Morsy i foczki wyziębiły się dla Oli. Było super

Opublikowano:
Autor:

Morsy i foczki wyziębiły się dla Oli. Było super - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Kultura W niedzielę 17 lutego radzyński zalew jednak zatętnił życiem. Wystartował pierwszy w historii naszego miasta Bieg Morsa. Został zorganizowany przez Stowarzyszenie Lodołamacze Radzyń Podlaski oraz siłownię Form Fitness. Wszystko to - w szczytnym celu, by zebrać środki na leczenie 3-  letniej Oli Melnik z Parczewa. Ryzyko, że kąpiel w wodzie komuś zaszkodzi, nikogo nie wystraszyła. Morsy kilka razy po rozgrzewce, saunie i bani - wracały do środowiska naturalnego i rozgrzewały widokiem i entuzjazmem licznych obserwatorów okutanych w kurki i czapki. 

60 morsów naraz 

Do Radzynia Podlaskiego zawitało wiele zaprzyjaźnionych klubów takich jak Morsujący Firlej, Biegacze Pomagacze z Łukowa czy Białej Podlaskiej. Uczestnicy rozpoczęli od wspólnej rozgrzewki w rytmie muzyki prowadzonej przez instruktorów fitness Dominik Cichosz oraz Pawła Jabłońskiego, po której zażyli lodowej kąpieli w Zalewie. Było naprawdę tłoczno bo w wodzie znalazło się blisko 60 morsów! Następnie wystartował bieg, do którego stanęło 70 biegaczy. Zwyciężył Paweł Młodzikowski z klubu V-Max Adamów, który osiąga sukcesy na arenie krajowe,  a w kategorii kobiet Weronika Osińska z klubu Biegacze Pomagacze z Łukowa.

 Oblegana ruska bania 

Poza biegiem było wiele atrakcji takich jak możliwość korzystania z sauny oraz ruskiej bani. Kibice mogli podziwiać pokazy ratownictwa na lodzie w wykonaniu PSP oraz pierwszej pomocy wykonanym przez ratowników medycznych. Do dyspozycji było stanowisko Policji oraz PSP a najmłodsi chętnie robili sobie zdjęcia z radzyńską maskotką - przebranym za morsa jednym z lodołamaczy oraz korzystali z bawili się przy ognisku. - Mamy nadzieję, że impreza na stałe wpisze się w grafik radzyńskich imprez sportowych - zapowiadają organizatorzy imprezy, którzy po biegu zaproponowali uczestnikom aukcje podarowanych przez dobrodziejów przedmiotów. Zażarta walka trwała o grafiki, sprzęt sportowy, biżuterię, rękodzieło artystyczne a nawet termosy. W chwili zakończenia imprezy zebrano ok. 3000 złotych, ale dalej trwały aukcje w internecie i możliwe jest, że ta kwota wzrośnie.

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE