- Tych pieniędzy, w sumie 12 tys., to nie zobaczyłam na oczy. Podpisałam tylko, a ona wzięła je dla siebie. Mówiła, że jej potrzeba na adwokata, że dziecko chore... Teraz spłacam po 50 złotych tygodniowo. Wychodzi 200 zł na miesiąc i nie mam na chleb - mówi z płaczem pani Marianna, jedna z pokrzywdzonych przez Barbarę G., którą 28 września 2017 roku radzyńska prokuratura oskarżyła o oszustwo.
13 oskarżycieli posiłkowych
Poza oszustwem są też inne zarzuty. Dotyczą fałszowania dokumentów i przywłaszczenia pieniędzy. Zarzutów jest w sumie ponad 70, bo każda umowa to jeden zarzut, a pokrzywdzone osoby wzięły po kilka pożyczek. Za oszustwo (art.286 kk) kodeks karny przewiduje do 8 lat pozbawienia wolności. Spośród 36 pokrzywdzonych, którzy zdecydowali się zeznawać, 13 osób występuje w procesie w charakterze oskarżycieli posiłkowych. Pozostali są pokrzywdzonymi.
(…)
Więcej w elektronicznym (CZYTAJ TUTAJ) i papierowym wydaniu Wspólnoty (dostępnym w punktach sprzedaży).