W maju 2016 roku doszło do wypadku z udziałem dwóch uczniów Szkoły Podstawowej w Woli Osowińskiej. Podczas szkolnej wycieczki dzieci były wożone samochodem strażackim z OSP Wola Osowińska. Nauczycielka zostawiła je bez opieki i poszła do sklepu. Dwóch chłopców wypadło podczas przejażdżki, jeden omal nie przypłacił tego życiem.
Napisał w kalendarzu "pech"
- Pamiętam wszystko, jakby to było wczoraj, chociaż już prawie dwa lata minęły. Oboje z żoną nie możemy jeszcze się z tego otrząsnąć. To ciągle wraca. Syn nie radzi sobie z emocjami. Napisał w kalendarzu pod datą 11 maja "pech" i zakreślił wyraz kółkiem - mówi Sławomir Walczyna, ojciec siedmioletniego wówczas ucznia, który najbardziej ucierpiał na skutek wypadku na szkolnej wycieczce.
(...)
Więcej w elektronicznym (CZYTAJ TUTAJ) i papierowym wydaniu Wspólnoty (dostępnym w punktach sprzedaży).