reklama

Noclegownia nie dla niepełnosprawnych

Opublikowano:
Autor:

Noclegownia nie dla niepełnosprawnych - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

KulturaRADZYŃ Budynek dla bezdomnych nie jest przystosowany do przebywania tam osób niepełnosprawnych. Cierpi na tym jeden z lokatorów.

- I jak ja teraz mam wjechać? - pyta Franciszek Ślusarz, który 15 lipca przyjechał z zakładu karnego w Nysie do schroniska dla bezdomnych w Radzyniu. Mężczyzna porusza się na wózku inwalidzkim. Wprawdzie schronisko posiada wjazd dla wózków, ale wewnątrz obiekt nie jest przystosowany do korzystania z niego przez osoby niepełnosprawne. - Tutaj nawet nie ma miejsca, żeby się obrócić na wózku, bo chwila nieuwagi i człowiek stoczy się z wózkiem na glebę - mówi, niebezpiecznie zbliżając się do krawędzi betonowego wjazdu, żeby udowodnić, że balansuje na granicy.

Progi nie do przejścia

Franciszek Ślusarz ma 65 lat. Od 2001 roku jeździ na wózku. Lekarze zdiagnozowali u niego miażdżycę kończyn dolnych. Jego życiowa historia zatrzymała się teraz w radzyńskiej tzw. noclegowni. We wszystkich drzwiach, w tym drzwiach wjazdowych do jego pokoju są progi, których on zdezelowanym wózkiem nie pokona samodzielnie. - Na na zewnątrz nie mogę wyjechać, jeśli nikogo nie ma w domu. A już katastrofa jest w łazience. Nie ma dostosowanej dla niepełnosprawnych toalety, ramienia przy ścianie, żeby się wesprzeć, ani miejsca, żeby móc się swobodnie załatwić. Staram się nie jeść, czasem i dziewięć dni wytrzymam. Mówiłem pracownikowi ośrodka, żeby powycinać te progi, ale nikt nic z tym nie robi - tłumaczy pan Franciszek.

I dodaje: - Mi słowo "dziękuję" z ust nie schodzi, bo mi chłopaki ze schroniska pomagają. Sam nie dałbym rady.

(…)

Najnowszy numer Wspólnoty już w Twoim punkcie sprzedaży.

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE