reklama

Ostatnia droga księdza Mariana Malarza

Opublikowano:
Autor:

Ostatnia droga księdza Mariana Malarza  - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Kultura  W sobotę wieczorem, 22 lutego, zmarł ksiądz i artysta Marian Malarz, najstarszy kapłan lubelskiej archidiecezji, honorowy obywatel miasta Puławy. Pochodził ze Skoków, miejscowości położonej w gminie Czemierniki. Jego ostatnią wolą było by spocząć w rodzinnym grobowcu na cmentarzu parafialnym w Czemiernikach.

Mszy żałobnej przewodniczył arcybiskup metropolita lubelski Stanisław Budzik. Ostatnie słowa pożegnania wygłosili m.in. prezydent Puław Paweł Maj, przewodnicząca rady miasta Bożena Krygier, żegnający go w imieniu czemiernickiej parafii ks. proboszcz Jerzy Latawiec. Żegnano duchownego, artystę, przyjaciela, członka rodziny. 

 

Arcybiskup Budzik przypomniał początki jego drogi życiowej. Ksiądz Marian urodził się 29 września 1922 r. W rodzinnej miejscowości skończył pierwsze cztery lata nauki, po czym przeniósł się do siedmioklasowej szkoły w Czemiernikach. Ukończył ją w w roku 1937. Naukę w gimnazjum, którą rozpaczał w Radzyniu Podlaskim przerwała II wojna światowa Dokończył naukę po wojnie w Towarzystwie Szkoły Średniej w Lublinie. - Jak widzimy, nie było to łatwe dzieciństwo, niełatwe zdobywanie wiedzy, ale pomimo tej trudnej sytuacji, w młodym wieku w jego sercu zakiełkował głos Bożego powołania: - Pójdź za mną! Głos, który zdawał siłę i pozwolił przezwyciężyć wszystkie trudności i niedogodności - przypominał.  

Po studiach teologicznych otrzymał skierowanie do parafii w Wielączy.  Po 6 latach został wikariuszem w Puławach, a po kolejnych dwóch,  został na krótko zwolniony, bo ksiądz biskup zgodził się na jego prośbę, aby podjąć studia na Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie. Prośbę skierował też do biskupa z uzasadnieniem, że ma już bogaty dorobek artystyczny w dziedzinie malarstwa. Otrzymał pozytywne oceny uznanych malarzy tj. jak Michalak z Kazimierza czy Madejski z Warszawy. Miał już za sobą dobrze przyjęte wystawy malarstwa w Lublinie. Kiedy jednak starał się o te studia w Warszawie, odradził mu kardynał Stefan Wyszyński, że jednak nie wypada w tych czasach trudnych dla Kościoła studiować w tej uczelni. Ksiądz Marian jednak pozostał w kontakcie z uczelnią, konsultował swoje prace malarskie z jej profesorami, powrócił do Puław. Malarstwo obok duszpasterstwa stało się pasją jego życia - mówił arcybiskup. 


Ks. Marianowi  Malarzowi dane było spędzić na ziemi niemal sto lat, w tym 69 lat pełnił posługę kapłańską. Był najstarszym wiekiem kapłanem archidiecezji lubelskiej, kanonikiem  honorowym Kapituły Chełmskiej. Honorowym Obywatelem Miasta Puławy. Malował od roku 1952.  - To fenomen, kiedy w kraju obowiązywał jedynie słuszny kierunek, socrealizm, ksiądz Malarz korzystał z pełnej palety barw, nie interesował go realizm, a duchowość. Jego prace mają swój klimat, są przemyślane i świetnie zakomponowane - recenzował jego dorobek historyk sztuki Kazimierz Parfianowicz. Na podstawie prac ks. Marian Malarz został w 1970 roku przyjęty do Oddziału Lubelskiego Związku Polskich Artystów Plastyków. Jego obrazy  znajdują się w licznych zbiorach prywatnych w Polsce (przede wszystkim w Puławach), a za granicą na wyspie Syros (Grecja), w klasztorze oo. Jezuitów w Madrycie (Hiszpania), w parafii św. Tomasza oraz w klasztorze oo. Augustianów w Cefalu na Sycylii (Włochy), w klasztorze oo. Józefinów w Cagliari na Sardynii (Włochy), a także w zbiorach prywatnych w Polsce, Grecji, Hiszpanii i we Włoszech. W roku 2019 obdarował Dom Integracji Mansjonaria w Czemiernikach zbiorem ok. 30 akwarel o tematyce religijnej i kompozycje kwiatowe.  W 2017 roku ks. Marian Malarz został  Honorowym Obywatelem Miasta Puławy, gdzie jako kapłan spędził wiele lat w parafii Wniebowzięcia NMP. Radni trzy lata temu jednogłośnie przyjęli uchwałę w tej sprawie. 

Alleluja, Alleluja, Amen! 

Życie ks.  Mariana najpełniej opisują jego słowa - mówił ks. Jerzy Latawiec, proboszcz parafii w Czemiernikach.  

 - Urodziłem się i wychowałem na Podlasiu. Mój tata Aleksander zmarł na zapalenie płuc w wieku 43 lat.Miałem wtedy trzy lata. Mama została z siedmiorgiem dzieci.  Mama Feliksa z domu Lipska była prostą kobietą, ale miała wyczucie piękna i dobra. Uczyła nas pacierza, który był odmawiany wspólnie.Dzięki mamie poznałem Boga, chciałem zostać Jego sługą. Bóg jawił mi się jako Ktoś wielki, Wszechmocy i Piękny.  Zawsze chciałem być księdzem, bo ksiądz w świecie czyni posługę ludziom.Nie chciałem być proboszczem, bo uznałem, że nie posiadam zdolności natury gospodarczej. Uwielbiałem głosić kazania, dobrze się czułem, ucząc katechezy. Jestem malarzem dość dziwnym, nietypowym, nie ukończyłem żadnej akademii, nie mam dyplomu. Dziękuję Bogu za to, że urodziłem się malarzem, nie urodziłem się ślepy. Że widzę kolor, czuję kolor, że nauczyłem się patrzeć, obserwować to,  co nas otacza. Na Bożym świecie jest tyle pięknych rzeczy.A wnikliwa obserwacja tego, co Bóg stworzył, jest już w pewnym sensie sztuką. Największym artystą jest sam Pan Bóg. Wystarczy zwrócić uwagę na kwiatuszek gdzieś na polnej miedzy, jak on wabi swoim kolorem, wyglądem, kształtem. Jak też innym zmysłom się przedstawia, przecież pięknie pachnie. Pismo Święte mówi: mają oczy, a nie widzą . Ja usiłowałem się wpatrywać w te wszystkie piękne rzeczy. Urodziłem się i wychowywałem się na wsi. Wpatrywałem się w falujące łany zbóż, w kaczeńce, w kwitnące na łące,że  w białe brzozy, które warkoczami tańczyły. Mówiąc o tym ulotnym kwiatuszku polnym chciałem przypomnieć,że kapłani odmawiając brewiarz wypowiadają słowa:- Życie człowieka jest jak ten  kwiat polny, który rankiem rozkwita, w powiedział, że wystarczy, że wiatr go muśnie i umiera . I wszelki ślad po nim ginie. Tak mówi Pismo Święte o przemijaniu. C. K. Norwid powiedział, że z tego świata pozostaną tylko dwie rzeczy: Sztuka i Dobro. Nic poza tym więcej, tylko te dwie rzeczy. Módlcie się za biednego Malarza. Alleluja, Alleluja, Amen! 

Te słowa wypowiedział w bibliotece uniwersyteckiej Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego  podczas wernisażu jego obrazów. 



Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE