Straż otrzymała zgłoszenie o pożarze po godz. 14. Do akcji wyjechało dwie jednostki JRP, 5 jednostek OSP z Krajowego Systemu Ratowniczo - Gaśniczego oraz 4 jednostki spoza sytemu.
Paliła się 80. hektarowa uprawa pszenicy
Jak relacjonuje st. kpt. Andrzej Gątarczyk, dowódca akcji: - Po przybyciu na miejsce okazało się, że zboże pali się wewnątrz ponad 80 hektarowej uprawy, front pożaru wynosi ok. 200 metrów i przesuwa się w kierunku lasu. Nasze działania polegały na podaniu 3 prądów wody na front pożaru oraz gaszono pojedyncze ogniska za pomocą tłumic. Przybywające straże podawały prądy gaśnicze po obwodzie pożaru.
Straż oszacowała wstępnie straty na 25 tys.zł i zapisała w dokumentach, że prawdopodobną przyczyną pożaru było podpalenie. Właściciel gruntu nie złożył jednak wniosku o ściganie sprawcy. - Nasze działania już zostały zakończone, chyba że ta osoba zdecyduje się takowy wniosek złożyć - stwierdza Piotr Mucha, oficer prasowy KPP w Radzyniu