- Strażak powinien nieść pomoc, a nie kombinować i napadać ludzi - rozpoczyna swoją opowieść oburzony, 65-letni Władysław Miętkiewicz ze wsi Stójka w gminie Czemierniki. W kwietniu tego roku Władysław Miętkiewicz wysłał do Urzędu Skarbowego w Radzyniu Podlaskim pismo, w którym wskazuje, że jego sąsiad Ireneusz W. wykonuje prace budowlane, robi dachy. Zdaniem Miętkiewicza nie odprowadza z tego tytułu należnego podatku. Mężczyzna wysłał też drugie pismo do Sanepidu, bo jego zdaniem sąsiad nie zleca opróżniania szamba, tylko sam wywozi nielegalnie nieczystości.
(…)
Więcej w elektronicznym (CZYTAJ TUTAJ) i papierowym wydaniu Wspólnoty (dostępnym w punktach sprzedaży).