Temat stał się głośny po tym jak 20 września Zbigniew Mackiewicz opublikował na swoim profilu facebookowym następującą informację: "Lista pacjentów do lekarza w jednym z gabinetów po wprowadzeniu RODO. Każdy pacjent otrzymuje ksywkę i po niej jest wywoływany do lekarza. Tatuś otrzymał Jogi. Gratulacje dla pań z rejestracji - fantazji im nie brakuje."
Ma 90 lat i dostał pseudonim Jogi
– Na czwartek tata miał wyznaczoną wizytę w przychodni. Pojechałem z nim na miejsce. Musieliśmy chwilę poczekać na korytarzu, bo w gabinecie był akurat pacjent. W pewnym momencie zobaczyłem, że na ścianie wiszą jakieś dziwne listy m.in. z postaciami takimi jak Jogi, Batman, Gandalf czy Skrzat. Na początku myślałem, że przychodnia zrobiła to z myślą o dzieciach – opowiada Zbigniew Mackiewicz.
– Zapytałem w rejestracji o co chodzi i okazało się, że ze względu na przepisy prawne nie mogą umieszczać imion i nazwisk pacjentów, że to musi być anonimowe, dlatego używają pseudonimów. Podeszliśmy do tego z tatą bardzo humorystycznie mimo, że tata ma 90 lat i dostał pseudonim Jogi. Lekarz wzywając tatę do gabinetu powiedział tylko "Zapraszam" – zaznacza pan Zbigniew.
(…)
Więcej w elektronicznym (CZYTAJ TUTAJ) i papierowym wydaniu Wspólnoty (dostępnym w punktach sprzedaży).