reklama

Sąd: Nie ma dowodów na zabójstwo Wojtusia

Opublikowano:
Autor: | Zdjęcie: KPP w Radzyniu Podlaskim

Sąd: Nie ma dowodów na zabójstwo Wojtusia - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

KulturaDożywocie grozi 31-letniej Agnieszce M. z Łukowa. Prokuratura podejrzewa kobietę o zabójstwo swojego dziecka. Sąd Rejonowy w Radzyniu uznał jednak, że nie ma dowodów, że jej syn urodził się żywy i wypuścił kobietę na wolność.

To jedna z najbardziej makabrycznych spraw jaką zajmują się radzyńscy śledczy w ostatnich latach. Światło dzienne ujrzała pod koniec listopada ubiegłego roku. To właśnie wtedy pracownice Zakładu Zagospodarowania Odpadów Komunalnych w Adamkach niedaleko Radzynia zauważyły foliowy worek ze zwłokami noworodka i łożyskiem.

Szukali w 18 gminach 

- To było przerażające – tak o martwym dziecku znalezionym na taśmie sortowniczej mówiła nam Wiesława Kostrzewa, która 26 listopada pracowała na wieczornej zmianie w sortowni śmieci.

Około godz. 21.30 stojąca obok niej Anna Kocyła dokonała makabrycznego odkrycia. – Z początku wydawało mi się, że to jest lalka. Podniosłam folię, zauważyłam nóżki i część tułowia – relacjonowała na naszych łamach Anna Kocyła. Jak dodawała, tamtej nocy jeszcze długo nie mogła usnąć. Niedługo potem na miejsce przyjechała policja i prokurator. Zabezpieczono monitoring. Śledczy zaczęli sprawdzać skąd mogły pochodzić śmieci, w których znalazło się ciało noworodka. Nie było to łatwe, bo potencjalny teren obejmował 18 gmin w czterech powiatach (radzyńskim, parczewskim, łukowskim i lubartowskim).

Funkcjonariusze z Radzynia, Łukowa, Lubartowa i Parczewa wspierani przez kolegów Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie przez ponad siedem miesięcy szukali matki dziecka. - Prowadziliśmy przesłuchania i rozpytania m.in. w szpitalach, placówkach służby zdrowia, oraz wśród mieszkańców. Nasi policjanci typowali kobiety, które mogłyby mieć związek z tą sprawą. Sprawdzali szczegółowo każdy trop i każdą uzyskaną informację. Równolegle prowadzone były czynności operacyjne – relacjonuje pracę policjantów Barbara Salczyńska-Pyrchla, rzecznik prasowy radzyńskiej komendy, która kilka razy za pośrednictwem mediów zwracała się z apelem do wszystkich osób, które posiadają informacje w tej sprawie, by zgłaszały się na policję. Ale efektów nie było.

(…) 

Najnowszy numer Wspólnoty już w Twoim punkcie sprzedaży.

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE