Jeszcze tylko to zrobić
- Inwestycja rozpocznie się jeszcze w tym roku. Zaraz po wręczeniu nam umowy będziemy organizować przetarg. Inwestycja ma być zrealizowana do grudnia przyszłego roku - zapowiada Arkadiusz Filipek, wójt gminy. W ramach modernizacji obecnego boiska będzie przede wszystkim modernizacja murawy, położenie nawodnienia, wykonanie ogrodzenia, zadaszonych trybun na 120 miejsc, sanitariatów, zaplecza, szatni, a nawet stałej sceny. - Do tej pory, kiedy były wysokie temperatury, murawa na glinie tak wysychała, że była twarda jak kamień. Teraz wreszcie gra będzie przyjemniejsza, a my dopilnujemy, żeby wszystko wyszło ładnie i pięknie. Takiego stadionu nie powstydziłaby się nawet trzecia liga - dodaje wójt. Podkreśla też, że trzeba oddać chwałę tym, którzy nad projektem pracowali, a była to poprzednia wójt Krystyna Dobrowolska, sekretarz Henryk Mateusiak oraz prezes klubu Piotr Powałka, który w styczniu podczas walnego posiedzenia złożył rezygnację ze stanowiska i został prezesem honorowym. Pałeczkę przejął młody następca, Bartosz Mańko.
Będzie kim grać
Od stycznia nowy prezes klubu swój dalszy los w drużynie oddał w ręce trenera Konrada Łabędzkiego. - Zostawiałem to do decyzji trenera, zaopiniował mnie pozytywnie, także gram dalej i przygotowuję się do sezonu. Trener mnie potrzebuje, także nie rezygnuję - podkreśla dotychczasowy zawodnik klubu. Nowy prezes ma 32 lata, a od 15 lat, od chwili poznania swojej żony (rodowitej Czemierniczanki), związany jest z LKS Orzeł Czemierniki. Aktualna pozycja w drużynie - prawy obrońca.
Bartosz Mańko, prezes LKS Orzeł Czemierniki ( na zdjęciu) komentuje: Chcemy wrócić do Ligi Okręgowej W tej chwili siłą naszego klubu i nadzieją na przyszłość są grupy młodzieżowe. Trenujemy dwie, w planach jest trzecia grupa, jeśli się wszystko potoczy dobrze, od przyszłego sezonu, czyli jesieni chcielibyśmy ją wprowadzić na murawę. Na tym będziemy się skupiać. I oczywiście – na solidnej pierwszej, drużynie seniorów. Docelowo chcemy grać w lidze okręgowej. Dwa sezonu niestety spadliśmy z ligi okręgowej, a w zeszłym sezonie tak naprawdę zabrakło nam tak tylko jednej bramki, żeby do niej wrócić. W ostatnim meczu sezonu z Terespolem zremisowaliśmy 3:3. Gdybyśmy wygrali, wrócilibyśmy do ligi. Niestety zremisowaliśmy i gramy w A klasie. Na drugim miejscu, na 12 klubów w tabeli. ( Na pierwszej pozycji jest Dobryń). Jesteśmy mocno nastawieni na powrót do okręgówki w tym roku. Chcemy zrobić ten awans. Nie wyobrażam sobie, żeby taki klub jak nasz, nie grał w lidze okręgowej. Mamy kim grać. W tej chwili mamy aktywnych zawodników 25. Wśród tej grupy są też wchodzący juniorzy, młodsi zawodnicy, na tyle już przygotowani do gry, że może nie od pierwszej minuty meczu – ale są już gotowi do gry i mogą stanowić o sile drużyny