Tylko w tym tygodniu strażacy trzy razy wyjeżdżali do pożarów. 25 marca zgłoszenie przyszło ok. godz. 14 z ul. Polnej na terenie Radzynia. W gaszeniu ognia na pow. 1 ha 25 arów brały udział 2 zespoły JRG z PSP oraz 4 samochody z OSP ( dwa z Żabikowa, jeden z Branicy Radz. - Kolonii oraz jeden z Pasz Dużych). Straty oszacowano na 2 tys.zł. Uratowane mienie trudno oszacować, bo pożar bez udziału straży trudno byłoby opanować. Osoby, które samodzielnie gasiły ogień, w końcu zdecydowały się wezwać straż.
Tego samego dnia w Bełczącu ( gm. Czemierniki) zauważono ogień wśród suchych trawa przy poboczu drogi. Tuż po godz. 14 do gaszenia wyjechała jedna JRG oraz trzy jednostki OSP z Czemiernik i Bełcząca . W akcji wzięło udział 14 strażaków. Akcja trwała 1 godz. 17 minut.
Suche trawy paliły się dzień później, 26 marca w Świerżach ( gm. Wohyń). Ogniem zajmowało się 10 arów nieużytków rolnych leżących w pobliżu lasu ( akcja gaśnicza na zdjęciach). Zgłoszenie nadeszło do straży o godz. 17. Na miejsce wyjechała jedna JRG oraz jednostka OSP z Suchowoli. Pożar ugaszono w ciągu 1 godz. Apelujemy raz jeszcze: ograniczmy niebezpieczne sytuacje.